News: Latem Furman wróci do Francji?

Dominik Furman: Jestem na dnie

Marcin Szymczyk

Źródło: Super Express

05.11.2014 11:57

(akt. 04.01.2019 13:34)

- Moja sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Nie gram, ale nie chcę nikomu niczego udowadniać. Chcę po prostu wyjść na boisko w oficjalnym meczu, zagrać, poczuć tę atmosferę. Chcę się podnieść, ale przyznaję, że jestem teraz na dnie. I tkwię w nim po same uszy. Dno. Masakra. Wiele bym dał, żebym teraz mógł po prostu pograć. Strasznie brakuje mi meczów. Muszę teraz pokazać przysłowiowe "cojones". I zacząć grać - nieważne, czy w Tuluzie, czy w innym klubie. A z tego dna się odbiję, zobaczycie - opowiada w rozmowie z "Super Expressem" były pomocnik Legii Dominik Furman.

- Doskonale wiem, że teraz można powiedzieć, że Furman niepotrzebnie połasił się na pieniądze, poleciał do Francji, a siedzi na trybunach. I generalnie, że się nie nadaje.


Spekuluje się, że interesują się tobą Burnley, Auxerre, Sochaux i Osasuna. Jest coś na rzeczy?


- O tych klubach wiem z prasy. Menedżer nic mi nie mówił, więc na razie chyba jest cisza. Ale żadnej opcji nie wykluczam, ważne, żebym w nowym klubie wreszcie zaczął grać. Domyślam się, że o Osasunie mówi się ze względu na to, że pracuje tam trener Jan Urban, który dał mi szansę.


A powrót do Polski wchodzi w grę?


- Oczywiście. Nie wykluczam niczego. Chcę po prostu zacząć grać. Nie będę mówił, że polska liga jest zła, bo bym skłamał. Są fajne stadiony, przychodzą do niej coraz lepsi zawodnicy. A poza tym czasem warto zrobić jeden krok w tył, żeby postawić dwa do przodu.

Polecamy

Komentarze (79)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.