Domyślne zdjęcie Legia.Net

Dong Fangzhuo jeszcze nie w Legii?

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

16.02.2010 08:16

(akt. 16.12.2018 12:55)

Prezes Legii zapowiedział, że Chińczyk Dong Fangzhuo pozostanie w Legii do końca sezonu. Ale musi się zgodzić trener, a on jeszcze nie podjął decyzji. - Po sparingu z Hajdukiem umówiliśmy się, że Dong zostanie u nas do końca sezonu, a potem zdecydujemy, czy przedłużyć umowę - przyznał w wywiadzie dla "Polski" prezes Legii Leszek Miklas.

Mecz z Hajdukiem (0:1) kończył zgrupowanie w Hiszpanii. Dong zagrał w pierwszej połowie i był to jego jedyny dobry występ. W ogóle nie miał w nim grać, ale kłopoty ze zdrowiem mieli inni napastnicy. Miał jednak szczęście, bo akurat ten mecz oglądał prezes Leszek Miklas, a także właściciel Legii Mariusz Walter. Trener Urban w przerwie między zgrupowaniami zaprzeczył, że przyszłość Chińczyka jest już pewna. - Nie widziałem go na żywo, gdy był w formie. Mogę się spodziewać, że jeśli poprawi kondycję, będzie się spisywał lepiej. Z Hajdukiem zagrał jako jedyny napastnik. Potrafił schodzić do boku, szukał miejsca, zastawiał się. Nie pokazał tylko szybkości - tłumaczył, czym Chińczyk zasłużył sobie na wyjazd na drugie zgrupowanie. Zastrzegł jednak, że jedzie tam cały czas jako zawodnik testowany.

- Dong nie ma podpisanej umowy, więc nie można mówić, że jest naszym zawodnikiem. Nie wiem, jakie są ustalenia między zarządem, a piłkarzem, ale jego status w Legii to cały czas "piłkarz obserwowany" - powiedział "Gazecie" drugi trener Legii Jacek Magiera. Również członek zarządu klubu Jarosław Ostrowski przyznaje, że zanim Chińczyk pozostanie w Legii, opinię powinien wydać trener.

W Legii zdrowych napastników jest dwóch - Bartłomiej Grzelak i Marcin Mięciel - ale obaj jesienią często mieli problemy ze zdrowiem. Takesure Chinyama po artroskopii kolana wróci do gry prawdopodobnie dopiero w drugiej połowie rundy wiosennej. Podczas zgrupowania na Cyprze oprócz Donga testowany jest też chorwacki prawoskrzydłowy Goran Mujanović, który może grać również w ataku.

Polecamy

Komentarze (17)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.