Domyślne zdjęcie Legia.Net

Doping kibiców Legii w Chorzowie + relacja (akt.)

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

02.03.2011 18:45

(akt. 14.12.2018 20:12)

W niemal 500-osobowej grupie stawili się fani Legii Warszawa na stadionie Ruchu w Chorzowie. Na Śląsk kibice dotarli pociągiem, ale już na peronie nerwy puściły stróżom prawa. Kilka osób chciało poczekać na wysiadających jeszcze z pociągu i iść razem w grupie. Policjanci sięgnęli po pałki i doszło do pierwszego braku gościnności. Wiele do życzenia pozostawiał także sposób wpuszczania na sektor gości, ale do drugiego zgrzytu doszło już po meczu - kiedy policjanci grozili użyciem siły jeśli fani nie opuszczą sektora gości w zalecanym tempie.

Zdjęcia kibiców - kliknij tutaj

Kiedy już wszyscy w komplecie pojawili się na trybunach odśpiewano "Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Legia gra..." oraz "Hej Legia Gol". Nie zabrakło różnego rodzaju "uprzejmości" wobec fanów gospodarzy oraz sympatyzujących z kibicami "Erki" widzewiaków. Miejscowi fani zaprezentowali się słabiutko - na trybunach było ich niewiele ponad 2 tysiące. Mimo, że doping kibiców Legii był słyszalny na Cichej głośno i wyraźnie to jednak po ostatnim gwizdku nikt nie był z siebie do końca zadowolony i postanowiono, że podczas meczu w niedzielę musi być znacznie lepiej. Podczas przemarszu na dworzec nie wiedzieć czemu w pewnym momencie mundurowi zaczęli bic idących kibiców. Oberwało się wielu ludziom, nie oszczędzono również kobiet i dzieci.

W tym miejscu zwracamy się z prośbą do wszystkich kibiców, którzy nagrali ten atak policji o kontakt z serwisem żyleta.info bądź Stowarzyszeniem Kibiców Legii Warszawa.

Relacja z wyjazdu za żyleta.info

- Są wyjazdy które pamięta się latami i są takie które po prostu trzeba zaliczyć, a później zapomnieć i nigdy do nich nie wracać. Bez wątpienia wtorkowy wyjazd na mecz Pucharu Polski do Chorzowa należy zakwalifikować do tej drugiej kategorii.

„Szkoła, praca, dziewczyna, rodzina wszystko to dziś nie liczy już się…”, takimi słowami zaczyna się jeden z naszych najnowszych hitów. Hitów który fajnie i łatwo się śpiewa, ale…  Jak tu się urwać ze szkoły zaledwie jeden dzień po zakończeniu ferii? Jak tu się rozchorować, uśmiercić babcię, dziadka, kiedy tego typu wymówkę wykorzystało się już w miniony piątek – żeby właśnie urwać się z pracy? Co powiedzieć dziewczynie, rodzinie, że zamiast na zakupy, do kina, teatru, odwiedzin teściowej i innych tego typu atrakcji, akurat we wtorek koniecznie trzeba jechać do Chorzowa? Przez takie i inne dylematy przebrnęło blisko 500  legionistów, wspomaganych przez delegację fanów Zagłębia i wyruszyło na Śląsk, za drużyną „której dawno oddało serca swe”.

Więcej - kliknij tutaj

 

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.