News: Doping kibiców na meczu z Chojniczanką

Doping kibiców na meczu z Chojniczanką

Anna Grzelińska

Źródło: Legia.Net

19.11.2015 20:19

(akt. 07.12.2018 18:44)

Nieco ponad 8 tysięcy widzów zdecydowało się spędzić środowy, wietrzny wieczór na stadionie przy Łazienkowskiej. Chociaż zdecydowanym faworytem tego spotkania była Legia Warszawa, to drużyna Chojniczanki Chojnice na początku postraszyła legionistów strzelając gola już w piątej minucie meczu. Nasi zawodnicy po pół godzinie gry się ogarnęli i zaczęli dominować. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4-1 i to my zagramy wiosną w półfinałach.

Trybuny przypominały tego wieczoru ławkę rezerwowych po wtorkowym meczu kadry – brakowało wielu „nazwisk”. Frekwencja była bardzo niska, biorąc pod uwagę, że tego wieczoru na trybunach zasiadły dzieci w ramach akcji „Kibicuj z klasą” oraz studenci i pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego, którzy otrzymali darmowe wejściówki w ramach współpracy uczelni z klubem. Stadion delikatnie mówiąc świecił pustkami – nawet Żyleta zapełniła się jedynie w połowie. Mimo to momentami doping był głośny. W sektorze gości z kolei zasiadło kilkudziesięciu sympatyków Chojniczanki, którzy przywieźli ze sobą kilka płócien.


Dopingowaliśmy naszych zawodników niemal przez cały mecz. Gniazdowy raz po raz upominał kibiców, by dawali z siebie wszystko i nie szczędzili gardeł. W pierwszej połowie spotkania zaśpiewaliśmy m. in.: „Tylko Legia, ukochana Legia”, „Za kibicowski trud”, „Moja jedyna miłość” i „Legia Warszawa to nasza duma i sława”. Piłkarze schodzili do szatni przy stanie 3-1 po golach Vranjesa, Prijovicia i Brzyskiego oraz trafieniu zawodnika gości Rybskiego. W przerwie gniazdowy przetestował bębny – dla zabawy przez dłuższą chwilę wybijał rytm. W drugiej połowie spotkania doping nieco osłabł, przez co Staruch musiał wielokrotnie nawoływać do głośniejszego pokrzykiwania. Kilka razy wskazał nawet konkretnych kibiców, zwracając im uwagę. Zaśpiewaliśmy wspólnie „Do boju Legio marsz”, Czarna eLka”, „Dziś zgodnym rytmem biją nam” i kilka innych przyśpiewek. W drugiej części spotkania uwaga kibiców skupiła się też na jednej z najistotniejszych w ostatnich tygodniach kwestii – imigrantów napływających do Europy. Kibice skandowali hasła wyrażające sprzeciw. Na murawie zrobiło się trochę ciekawiej. W 63. minucie meczu Nemanja Nikolić zdobył czwartą bramkę dla naszego zespołu, z kolei pod koniec spotkania Vranjes otrzymał czerwoną kartkę za uderzenie zawodnika drużyny gości. Trybuny w tym czasie już świętowały zwycięstwo i śpiewały głośne „Puchar jest nasz”. O tym, czy rzeczywiście trofeum trafi ponownie w nasze ręce dowiemy się wiosną.


Przed nami ważne spotkania – już w sobotę 21 listopada Legia zmierzy się ze Śląskiem Wrocław w ramach 16. kolejki Ekstraklasy. Będzie to wyjątkowe spotkanie dla kibiców – Nieznani Sprawcy, którzy będą świętować swoje dziesięciolecie, zapowiedzieli wyjątkową oprawę! Kilka dni później Legia zmierzy się z FC Midtjylland – mecz zaplanowano na 26 listopada.


Do zobaczenia na Ł3!

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.