Doping kibiców na meczu z Górnikiem - audio i foto
01.11.2010 17:45
Za nami kolejny mecz na nowym stadionie Legii. W sektorze trybuny dla gości zasiadła spora (wykupiono wszystkie dostępne wejściówki) oraz dobrze zorganizowana grupa fanów Górnika. Natomiast kibice Legii w liczbie niemal 18 tysięcy sprawiali wrażenie trochę leniwych w te niedzielne popołudnie. Przed pierwszym gwizdkiem wydawało się, że atmosfera będzie niesamowita, ale później nie było tak głośno jak się do tego już przyzwyczailiśmy. Momentami nawet przez nasz doping przebijała się ekipa gości.
Nie było przestojów, piłkarze mogli liczyć na bezustanne wsparcie. Jednak podobnie jak w poprzednich spotkaniach ilość decybeli jakby paraliżowała zawodników. Po pierwszej bramce i uzyskaniu prowadzenia kibice ze Śląska zdjęli koszulki i zaczęli krzyczeć jeszcze głośniej niż dotąd. Fani z trybuny północnej odpowiedzieli gromkim "Deszcze niespokojne..." Prawdziwa eksplozja nastąpiła dopiero po bramkach Miro Radovicia i Bruno Mezengi. Po ostatnim gwizdku piłkarze podziękowali wszystkim za doping i razem z kibicami odśpiewali "Warszawę". Niech żałują ci, którzy stadion opuścili kilka minut przed końcem spotkania przy stanie 0:1.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.