Domyślne zdjęcie Legia.Net

Drugi dzień zgrupowania

Marek Szabrański

Źródło: Legia.Net

26.06.2007 15:08

(akt. 22.12.2018 20:53)

Dzisiejszy trening piłkarze Legii rozpoczęli punktualnie o godzinie 10. Rozgrzewkę poprowadził trener <b>Ryszard Szul</b>. Do "Wojskowych" dołączył niedawno pozyskany obrońca Widzewa, <b>Jakub Wawrzyniak</b>. Zawodnicy sumiennie wykonywali ćwiczenia rozciągające polegające między innymi na podnoszeniu 20 kilogramowych gryfów od sztangi. Po skończonej rozgrzewce w swoje ręce wziął ich trener <b>Jan Urban</b>.<br><br>- <a href=fotoreportaz.php?id=514 class=link>Fotoreportaż z treningu</a>
Trener Urban podzielił swoich podopiecznych na cztery grupy i zarządził rozegranie meczu, na zmniejszonym boisku. Zawodnicy mogli strzelać na bramkę dopiero po wymienieniu co najmniej trzech podań. Po zdobyciu gola zwycięska drużyna zbiegała z boiska, a jej miejsce szybko zajmowała kolejna grupka zawodników. Dzięki dosyć płynnym rotacjom zawodnicy nie mogli narzekać na brak emocji czy nudę. Bardzo dobrze w tym niecodziennym meczu spisywali się napastnicy Legii zdobywając ładne gole. Na wyróżnienie zasługuje Bartłomiej Grzelak i Maciej Korzym, którzy popisywali się ładnymi i skutecznymi zagraniami. Jednakże zaangażowania i ambicji nie można odmówić nikomu. Wszyscy piłkarze trenują sumiennie, a poziom ich zagrań w wewnętrznych gierkach imponuje nie tylko obecnym na zgrupowaniu dziennikarzom, ale także trenerowi Urbanowi. - Panowie szybkie rozgrywanie piłki macie opanowane naprawdę na wysokim poziomie - komplementował po zakończeniu "mini-meczu" swoich podopiecznych trener. Następnie legioniści, podobnie jak dzień wcześniej trenowali dośrodkowania i strzały głową. Tutaj jednak piłkarze nie wypadli już tak dobrze. - Trenerowi Brychczemu nie wychodzi tylko jedno dośrodkowanie na dziesięć. Panowie skoncentrujcie się, dobrze dorzucona piłka do partnera z drużyny prawie zawsze kończy się zdobytym golem - motywował zawodników trener. Przed porannym treningiem nad Grodziskiem przeszła burza na skutek czego dzisiejszy trening odbył się na murawie pełnej kałuż. - Na takim boisku nie da się grać - irytował się Marcin Burkhardt chwilę po nieudanym zagraniu. Parę minut później mokre boisko nie przeszkodziło jednak pomocnikowi Legii na zdobycie pięknego gola po strzale z dystansu. - Brawo Marcin, tak trzeba strzelać - pochwalił Burkhardta, szkoleniowiec warszawskiej drużyny. - Każda akcja musi zostać zakończona strzałem - pouczał głośno swoich zawodników Urban.
foto: Arek Urban

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.