News: Uraz Kuciaka, nie zagra z Górnikiem Łęczna

Dusan Kuciak: Mogę grać w Legii jeszcze przez lata

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

16.05.2014 08:13

(akt. 04.01.2019 13:17)

- Ostatnio w ogóle się nie denerwuję, bo nie mam powodu, chłopaki tak dobrze grają. Naprawdę, to, jak się prezentujemy, świetnie ogląda się spod mojej bramki (śmiech). Wcześniej było sporo błędów, rywale strzelali nam gole, więc byłem zdenerwowany, więcej krzyczałem. Teraz jest inaczej, mam mniej roboty - opowiada w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" bramkarz Legii Dusan Kuciak.

Mówił mi pan kiedyś, że został bramkarzem, bo nie lubi biegać. A tu kilka miesięcy temu taki sprint do Henrika Ojamy...


- To proszę mi pokazać wideo, zobaczymy, czy biegłem. W życiu bym takiego dystansu nie przebiegł. Podszedłem, miałem czas, bo sędzia akurat przerwał grę. Tak, byłem zdenerwowany, powiedziałem, co myślę o poprzedniej sytuacji. Ale nie biegłem, z pola karnego do linii środkowej bym nie dobiegł. A poważnie, to kiedyś w Rumunii przegrywaliśmy 1:2, ja w pięć minut zrobiłem trzy kursy przez całe boisko.


Nie żałuje pan tych incydentów z Ojamą czy Tomaszem Brzyskim?


- Nie żałuję. Nigdy nie żałuję tego, co zrobiłem. Postąpiłem tak z myślą o drużynie, dla jej dobra. Natomiast żałuję, że w sezonie 2011/12 nie zdobyliśmy mistrzostwa Polski. Może gdybym wtedy się tak denerwował i reagował, to byśmy byli tymi mistrzami. Moim zdaniem w zespole potrzebny jest taki niegrzeczny człowiek, który będzie mówił prawdę w oczy. Mamy się oszukiwać, że gramy dobrze, skoro tak nie jest? Mam na myśli tamte konkretne sytuacje.


Odpowiada panu taka rola, że w ciągu 90 minut ma pan dwa-trzy strzały, które musi obronić?


- Podoba mi się, ale tylko jak wygrywamy. Trzy punkty dają mi radość, możemy wygrać nawet 5:4. Chociaż wtedy będę zły za cztery przepuszczone bramki, ale komplet punktów mi to wynagrodzi.


Jednak chciałby pan sprawdzić się w lepszym klubie, w mocniejszej lidze?


- Tak. Chciałbym spróbować zagrać na jeszcze wyższym poziomie. Nie jest to wcale takie łatwe, bo Legia idzie ostatnio w dobrym kierunku, może niebawem zagramy o Ligę Mistrzów, może do niej się dostaniemy. Nie wiem kiedy, czy teraz czy za rok, ale wiem, że jest to w naszym zasięgu. Wracając do transferu, to do gorszego klubu na pewno nie pójdę, wcale nie chcę za wszelką cenę odchodzić. Ostatnio powiedziałem coś, co może źle zostało zrozumiane. Ja mogę grać w Legii jeszcze przez lata.


Cały wywiad z Dusanem Kuciakiem na stronach "Przeglądu Sportowego"

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.