Domyślne zdjęcie Legia.Net

Dzis Legia - GKS

Redakcja

Źródło:

29.08.2000 23:59

(akt. 19.12.2018 11:16)

Bez czterech kadrowiczów oraz kontuzjowanych zagraja dzis legionisci w pierwszym meczu IV rundy Pucharu Ligi z GKS Katowice. Byc moze w Legii zadebiutuje Brazylijczyk Rui Barbosa.
W druzynie Franciszka Smudy zabraknie dzis Bartosza Karwana i Jacka Zielinskiego (powolani na sobotni mecz z Ukraina), Tomasza Mazurkiewicza i Radoslawa Wróblewskiego (sa na zgrupowaniu mlodziezówki trenera Leslawa Cmikiewicza) oraz kontuzjowanych Tomasza Sokolowskiego (na boisko wróci najwczesniej za dwa tygodnie) i Mariusza Piekarskiego.
Nieobecnych zastapia m.in. Cezary Kucharski i Pawel Wojtala. Ten drugi wraca do gry po prawie pólrocznej przerwie spowodowanej kontuzja. Bedzie to jego debiut na Lazienkowskiej. - Wydaje mi sie, ze nie ma juz zadnego ryzyka w moim powrocie na boisko - powiedzial "Gazecie" Wojtala. - Czuje sie bardzo dobrze, po urazie nie ma sladu. A ze nie gralem przez ostatnie szesc miesiecy, to inna sprawa. Na pewno beda widoczne zaleglosci, ale do formy wraca sie przez jak najwieksza liczbe meczów.
Legia zagra w najsilniejszym skladzie, na jaki ja obecnie stac. - Wszystkie spotkania traktujemy powaznie - powiedzial trener Franciszek Smuda. - Nie ma mowy, zebysmy kosztem ligi odpuscili Puchar Polski czy Puchar Ligi. Ja juz sparingowych meczów mialem dosyc w rundzie wiosennej.
Dlatego tez - odwrotnie niz pól roku temu - nie bedzie zmiany w bramce. W poprzednim Pucharze Ligi bramki Legii bronil Boguslaw Wyparlo, a pierwszym bramkarzem byl Zbigniew Robakiewicz. - Teraz raczej zmiany nie bedzie. Jesli dam szanse Wojciechowi Kowalewskiemu, to tylko na pól meczu - powiedzial trener Smuda.
Po tym, jak warszawianie nie strzelili dwóch karnych w dwóch ostatnich meczach ligowych, trener Smuda wciaz zastanawia sie, kto teraz bedzie wykonywal "jedenastke". - Musze sie przespac z tym problemem - powiedzial szkoleniowiec Legii. - We wtorek rano mamy trening i wtedy na pewno cos wymysle.
W Pucharze Ligi gra sie przede wszystkim o pieniadze. Druzyna, która odpadnie w IV rundzie, otrzyma 120 tys. zl. Zwyciezca - 220 tys. zl. GKS zagra w najsilniejszym niemal skladzie. Niepewny jest tylko udzial kontuzjowanego w ostatnim meczu ligowym ze Slaskiem Wojciecha Szali. [zródlo: GW]

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.