Edson: Chciałbym zakończyć karierę w Legii
24.11.2010 08:01
Przyleciał pan do Polski na wakacje, w interesach czy może szuka pan klubu?
- Zajmuję się menedżerką. Znam polską ligę, mam niezłe kontakty w Brazylii. Ściągnąłem już do Ekstraklasy Deleu do Lechii i Dudu do Widzewa.
Odchodził pan z Legii w niezbyt miłych okolicznościach. Powiedział pan, że potraktowano go tam jak plastikowy kubek.
- Bo tak się czułem, a przecież trochę zrobiłem dla tego klubu. Odszedłem w atmosferze niedomówień. Nigdy potem nie miałem okazji, by wyjaśnić sobie pewne sprawy. A tak naprawdę tylko jedna osoba była przeciwna, bym został.
Mirosław Trzeciak
-Poproszę o następne pytanie.
Co pan myśli, patrząc na dzisiejszą Legię i jej nowych piłkarzy?
- Że jeszcze mógłbym w niej pograć. Co najmniej ze dwa lata. I nie miałyby dla mnie znaczenia pieniądze. Czuję, że moja przygoda z Legią została przerwana za wcześnie.
Rozmawiał pan z kimś z Legii?
- Po meczu z Arką widziałem się z trenerem Skorżą.
Powiedział mu pan, że chętnie by wrócił?
- Nie, to była krótka, kurtuazyjna rozmowa. Może następnym razem?
A inny klub niż Legia wchodzi w rachubę?
- Raczej nie. Marzy mi się zakończenie kariery przy Łazienkowskiej.
Zapis całej rozmowy dostępny w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.