Domyślne zdjęcie Legia.Net

Euro 2012: wygra polityka czy najlepsza oferta?

Redakcja

Źródło:

28.03.2007 12:25

(akt. 23.12.2018 16:32)

Długi wyścig po organizację piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku skończy się 18 kwietnia w Cardiff. Tego dnia UEFA ogłosi, kto będzie gospodarzem jednej z najważniejszych imprez sportowych na świecie. Jakie będą kryteria wyboru? Liczyć się będzie jakość oferty czy skuteczny lobbing wśród wydających werdykt dwunastu członków Komitetu Wykonawczego?
- UEFA nie jest wolna do polityki. Jednak jeśli wierzyć, że decyzja nie została podjęta już dawno temu, to jestem prawie pewny, że Polska i Ukraina zorganizują mistrzostwa. Nasza kandydatura jest bezwzględnie najlepsza - przekonuje Michał Nykowski, szef Sztabu Projektu EURO 2012. Między wierszami przyznaje, że my również prowadzimy za kulisami dyskretne działania. Naszym kapitałem jest Grigorij Surkis, szef Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej, bardzo wysoko umocowany w strukturach UEFA. - Surkis rozmawiał ze wszystkimi ważnymi ludźmi tej federacji, próbował ich sondować. Zaznaczał jednak, że nawet jak ktoś mu coś obiecał, to nie może ręczyć, że ta osoba się z tego nie wycofa - opowiada. - W UEFA ścierają się różne opcje, więc jakiekolwiek przecieki trudno zweryfikować. Na finiszowych metrach Polacy i Ukraińcy nie mają zamiaru dać się wyprzedzić Włochom oraz również idącym w duecie Chorwatom i Węgrom. Ostatnie uderzenie ma charakter promocyjny. - Chcemy pokazać, że w naszych krajach Euro ma ogromne poparcie - precyzuje Nykowski. Właśnie w tym celu uruchomiono specjalny projekt internetowy. Na stronie www.wirtualnystadion.pl każdy kibic idei polsko-ukraińskich mistrzostw może zająć miejsce na trybunach istniejącego tylko w sieci efektownego obiektu. - Tym projektem multimedialnym pochwalimy się w Cardiff 17 kwietnia, podczas oficjalnej i ostatniej prezentacji naszej kandydatury - dopowiada Nykowski. Naszą ofertę reklamować będą na scenie: Irena Szewińska, prezes PZPN Michał Listkiewicz, trener reprezentacji Polski Leo Beenhakker, Włodzimierz i Euzebiusz Smolarkowie oraz - być może - prezydent Lech Kaczyński. 18 kwietnia w Warszawie planowana jest wielka impreza plenerowa. W Krakowie nie chcą być gorsi. - Przygotowujemy dużą zabawę na Rynku Głównym - informuje Paweł Opach, koordynator EURO 2012 z ramienia miasta. - Chcemy, aby elementy rozrywkowe przeplatały się ze sportowymi. Będzie telebim, scena, występy artystyczne. Chcemy zaprosić piłkarzy Wisły, Cracovii, przeprowadzić konkurs wiedzy na temat EURO 2012. Zapału nie hamuje fakt, że Kraków jest tylko miastem rezerwowym i nawet jeśli Polska będzie współorganizować EURO, to może się zdarzyć, że nie przyjedzie tu ani jeden piłkarz. - Nie martwcie się na zapas - uspokaja Nykowski. - Po pierwsze, głośno mówi się o tym, że w Euro 2012 zagrają 24 drużyny, więc wtedy będą potrzebne stadiony we wszystkich sześciu miejscach. A po drugie, sam zapis o miastach głównych i rezerwowych jest czysto umowny. Do EURO zostało pięć lat i Kraków wcale nie stracił swojej szansy. Macie duży plus - prawie gotowy stadion. A choćby w Warszawie może być spory problem z wybudowaniem obiektu - stwierdził. Sęk w tym, że w wieloletnim planie inwestycyjnym miasta nie ma zagwarantowanych środków na dokończenie budowy stadionu Wisły. - Plany rozbudowy bazy sportowej nie są w najmniejszym stopniu zagrożone - przekonuje jednak zastępca prezydenta Krakowa Elżbieta Lęcznarowicz. Basuje jej Opach. - Z całą pewnością zaangażuję się w to miasto. Nie wyobrażam sobie również, żeby nie wsparł nas polski rząd - przekonuje. Istnieje jedynie obawa, że jeśli 18 kwietnia nie wygramy, wówczas jedynym nowym stadionem w Polsce będzie ten... wirtualny. - Nie, nie, nie - protestuje Nykowski. - Odrzucenie naszej oferty nie zamknie nam drogi do przebudowy infrastruktury. Jeśli przegramy, to natychmiast zgłosimy chęć organizowania EURO 2016.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.