euro 2020

Euro 2020: Porażka Chorwacji po dogrywce, występ Juranovicia

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

28.06.2021 23:47

(akt. 29.06.2021 00:21)

Poniedziałkowy wieczór dostarczył ogromnych emocji podczas Euro 2020. Reprezentacja Chorwacji przegrała po dogrywce 3:5 z Hiszpanią w 1/8 finału mistrzostw Europy. Wahadłowy Legii Warszawa, Josip Juranović, grał do 74. minuty. Później Szwajcaria sensacyjnie pokonała Francję po serii rzutów karnych.

Hiszpanie mieli więcej do powiedzenia od początku meczu. Często gościli na połowie rywali i szukali szans w ofensywie. W jednej z akcji Sergio Busquets pobiegł środkiem boiska i podał do Alvaro Moraty, który znalazł się po lewej stronie pola karnego. Napastnik wycofał piłkę do Pablo Sarabii, który oddał mocny strzał i trafił w boczną siatkę. Moment później mogło być 1:0. Koke uderzył płasko, z ok. 11. metra, ale świetną interwencją popisał się Dominik Livaković. Po chwili znów było groźnie w polu karnym Chorwacji. Ferran Torres dośrodkował w kierunku Moraty, który główkował, lecz Livaković nie dał się zaskoczyć. W 20. minucie na prowadzenie, po samobójczym trafieniu Pedriego, wyszli Chorwaci. Po wycofującym, dość mocnym zagraniu zawodnika FC Barcelony, Unai Simon nie zdołał przyjąć piłki, która odbiła się od jego nogi i pechowo wpadła do siatki. „Vatreni” chcieli pójść za ciosem – Nikola Vlasić wbiegł w pole karne z prawej strony, lecz jego strzał okazał się minimalnie niecelny.

Piłkarze Luisa Enrique częściej utrzymywali się przy piłce, więcej atakowali, przez co Josip Juranović był skupiony w dużej mierze na grze w obronie. Wahadłowy Legii Warszawa dobrze wywiązywał się z zadań defensywnych. W 35. minucie „Jura” chciał podłączyć się do akcji, lecz został sfaulowany przez Moratę w bocznym sektorze boiska. Hiszpanie dążyli do wyrównania i udało im się to osiągnąć jeszcze w pierwszej połowie. Po olbrzymim zamieszaniu w polu karnym Chorwatów, Sarabia dopadł do dobitki i skierował piłkę do siatki. Przed przerwą Juranović nieźle dośrodkował z prawego skrzydła na 5. metr – Ante Rebić próbował dobiec do futbolówki, która została złapana przez Simona.

Tuż po zmianie stron Juranović zapoczątkował szybki atak. Zawodnik Legii zagrał do Vlasicia, który został zatrzymany przez przeciwnika na wysokości koła środkowego. Parę chwil później „Jura” otrzymał dokładne podanie na prawe skrzydło. Legionista zbiegł do środka i chciał prostopadle, płasko podać w pole karne do Vlasicia. Zagranie okazało się jednak zbyt mocne. W 57. minucie Hiszpania strzeliła drugiego gola. Ferran Torres zacentrował z lewej flanki do Cesara Azpilicuety, który skutecznie główkował z ok. 5 metra. W pewnym momencie Juranović zbiegł do środka boiska i posłał górne podanie do Andreja Kramaricia. Piłkarz warszawskiego klubu włożył w to zagranie trochę zbyt dużo siły. Po chwili Josko Gvardiol dopadł do piłki na 8. metrze, uderzył w kierunku biższego słupka, lecz Simon kapitalnie interweniował. "Jura" grał do 74. minuty, został wówczas zmieniony przez Josipa Brekalo

W 76. minucie było już 3:1 dla Hiszpanii. Po przerzuceniu piłki na prawą stronę boiska, Torres sprytnie minął Gvardiola w „szesnastce”, a następnie uderzył precyzyjnie, z 7. metra, i pewnie pokonał Livakovicia. W końcówce meczu Chorwaci strzelili gola kontaktowego. Zakotłowało się w polu karnym Hiszpanów. Ostatecznie, futbolówkę w siatce umieścił Mislav Orsić. W doliczonym czasie gry „Vatreni” doprowadzili do remisu. Orsić dośrodkował z bocznego sektora boiska w pole karne. Piłka dotarła na głowę Mario Pasalicia, który zdobył bramkę.

Doszło do dogrywki – już na jej początku do siatki mógł trafić Orsić. Chorwat pojawił się na 15. metrze i oddał mocny strzał, który przeleciał tuż nad poprzeczką. Chwilę później reprezentacja Chorwacji mogła wyjść na prowadzenie. Po sporym zamieszaniu w „szesnastce”, uderzenie Kramaricia zostało wybronione przez Simona. Hiszpania odpowiedziała groźną akcją – Olmo zdecydował się na strzał z pola karnego, ale został zablokowany. W 100. minucie „La Furia Roja” strzeliła czwartego gola. Olmo zacentrował z prawej strony boisk na dalszy słupek. Tam pojawił się Morata, który przyjął piłkę i uderzył nie do obrony, pod poprzeczkę. Po chwili było już 5:3 dla Hiszpanii. Po dośrodkowaniu Olmo, do futbolówki w polu karnym dopadł Mikel Oyarzabal, który z zimną krwią pokonał golkipera. Zawodnicy Zlatko Dalicia mogli z przytupem rozpocząć drugą część dogrywki. Ante Budimir wbiegł w pole karne i oddał strzał, który nieznacznie minął bramkę Simona.

Ostatecznie, Hiszpania zwyciężyła 5:3 Chorwację i awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy.

Chorwacja - Hiszpania 3:5 pd (3:3)

Pedri (20. min. - sam.), Orsić (85. min.), Pasalić (90. min.) - Sarabia (38. min.), Azpilicueta (57. min.), F. Torres (77. min.), Morata (100. min.), Oyarzabal (103. min.)

Chorwacja: Livaković - Juranović (74' Brekalo), Caleta Car, Vida, Guardiol - Kovacić (79' Budimir), Brozović, Modrić (114' Ivanusec) - Vlasić (79' Pasalić), Petković (46' Kramarić), Rebić (67' Orsić)

Hiszpania: Simon – Azpilicueta, Garcia (72' P. Torres), Laporte, Gaya (78' Alba) – Koke (78' Ruiz), Busquets (102' Rodri), Pedri – Sarabia (71' Olmo), Morata, F. Torres (88' Oyarzabal).

------------------

Kwadrans po rozpoczęciu meczu Szwajcaria objęła prowadzenie. Po miękkim dośrodkowaniu Stevena Zubera z lewej strony boiska, Haris Seferović wygrał pojedynek z obrońcą, Clementem Lengletem, w polu karnym i skutecznie główkował. Był to jedyny gol w pierwszej połowie.

W 53. minucie - po analizie VAR - sędzia podyktował rzut karny dla reprezentacji Szwajcarii, po faulu na Zuberze. Do "jedenastki" podszedł Ricardo Rodriguez, ale jego płaski strzał został wybroniony przez Hugo Llorisa. Mogło być 2:0, a chwilę później Francja doprowadziła do remisu. Kylian Mbappe podał w "szesnastkę" do Karima Benzemy, który zdołał opanować piłkę i skierować ją do siatki. "Trójkolorowi" poszli za ciosem i wyszli na prowadzenie. Po ładnej, składnej akcji Antoine Griezmann oddał strzał na bramkę. Yann Sommer zbił do boku futbolówkę, do której dopadł Benzema i strzelił gola z głowy, z najbliższej odległości. W 75. minucie reprezentacja Francji podwyższyła wynik. Paul Pogba zdecydował się na kapitalne uderzenie z dystansu, które wylądowało w prawym, górnym rogu bramki Sommera. Helweci się nie poddali i zdobyli bramkę kontaktową. Do siatki ponownie trafił Seferović. W 90. minucie piłkarze Vladimira Petkovicia wyrównali. Mario Gavranović minął rywala, precyzyjnie uderzył i pokonał Llorisa.

Drugi poniedziałkowy mecz przyniósł drugą dogrywkę. W niej goli nie było. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były zatem rzuty karne, w której lepsza okazała się Szwajcaria. Jedynej "jedenastki" nie wykorzystał Mbappe.

Francja – Szwajcaria 3:3 pd 4:5 pk

Benzema (57. min., 59. min.), Pogba (75. min.) - Seferović (15. min., 81. min.), Gavranović (90. min.)

Francja: Lloris – Varane, Lenglet (46’ Coman; 111’ Thuram), Presnel Kimpembe – Pavard, Kante, Pogba, Adrien Rabiot – Griezmann (88’ Sissoko) – Benzema (94’ Giroud), Mbappe

Szwajcaria: Sommer – Akanji, Elvedi, Rodriguez (87’ Mehmedi) – Widmer (73’ Mbabu), Xhaka, Remo Freuler, Zuber (79’ Fassnacht) – Shaqiri (73’ Gavranović) – Seferović (97’ Schar), Embolo (79’ Vargas).

Polecamy

Komentarze (177)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.