Domyślne zdjęcie Legia.Net

Euro nie dla Iwańskiego i Peszki

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

22.09.2010 08:10

(akt. 15.12.2018 13:36)

- Dopóki będę selekcjonerem, Iwański i Peszko nigdy nie zagrają w mojej drużynie - powiedział wczoraj "Gazecie" selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda. Obaj naruszyli regulamin kadry podczas ostatniego zgrupowania, po meczu z Australią. <strong><br /></strong>

Jacek Zieliński (asystent selekcjonera) - O czwartej rano z dyrektorem kadry Konradem Paśniewskim spotkaliśmy w hotelowym korytarzu Maćka Iwańskiego i Sławka Peszkę. Wymieniliśmy kilka zdań i się rozeszliśmy. Rano poinformowałem o wszystkim selekcjonera. Na zgrupowaniu przed meczami z USA i Kanadą mieliśmy zebrać drużynę i dosadnie przypomnieć o zasadach obowiązujących w kadrze. Iwański i Peszko mieli nie być powołani za to, że w Krakowie pałętali się po korytarzu o nieodpowiedniej porze. Nie wiem, czy byli po alkoholu, nie miałem alkomatu. Chcemy mieć dobry klimat i na tym budować zespół. Do niczego nie dojdziemy, jeśli zaczniemy się oszukiwać i kombinować. Znałem trenera, który całą noc siedział w hotelowym korytarzu i czyhał na imprezujących piłkarzy. Osobiście nie lubię bawić się w policjanta, ale wiem, że piłkarze chcą być cwańsi, niż im się wydaje, więc dużo stracimy, jeśli nie będziemy pilnować porządku i bezgranicznie ufać zawodnikom. Kontrole zdarzały się wcześniej, bywało, że chodziliśmy z Frankiem po korytarzu, a nawet w okolicach hotelu. Nigdy nic się nie wydarzyło. Niech to będzie drogowskaz dla innych na przyszłość, że w tej kadrze pomylić można się tylko raz. Szkoda, że wszystko przeniknęło do mediów, inaczej załatwilibyśmy sprawę z drużyną. Tak byłoby najlepiej.

Polecamy

Komentarze (60)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.