Domyślne zdjęcie Legia.Net

Europa o nim pamięta, ale nikt go nie kupi

Redakcja

Źródło: Gazeta Wyborcza

16.07.2008 09:27

(akt. 20.12.2018 05:36)

Po Euro 2008 <b>Rogera Guerreiro</b> zna cała Europa. Nie ma jednak chętnych, by zapłacić za niego nawet 4 mln euro. - Odejdę, jeśli oferta będzie dobra dla klubu i dla mnie - mówi od tygodni najlepszy polski piłkarz na Euro. Dzięki świetnym meczom z Niemcami i Austrią Roger stał się rozpoznawalny w całej Europie. Ale dwa mecze to za mało, by rzucili się chętni do kupowania. Trener <b>Jan Urban</b> uważa, że realna wartość urodzonego w Brazylii piłkarza to 5 mln euro. - To nierealne. Nawet za 4 mln można znaleźć graczy lepszych od Rogera. Nie wyobrażam sobie, by ktoś zapłacił za niego więcej niż 3 mln - mówi jednak agent piłkarski <b>Karol Glomb</b>.
Żaden klub nie chce tyle zapłacić. Kilka tygodni temu reprezentujący Brazylijczyka Marcelo Robalinho wysłał ofertę do Olympiakosu i Panathinaikosu. - Obie wylądowały w koszu. Tak jak kandydatury 200 innych graczy przesłane w tym czasie. Nie wiem, ile za Rogera chciał Robalinho, ale np. za 9 mln euro Olympiakos mógł kupić Edu z Betisu Sewilla - relacjonuje grecki dziennikarz. Prawdopodobnie na tej samej zasadzie opierały się plotki o zainteresowaniu Rogerem Ajaksu Amsterdam. Drużyna Marco van Bastena szuka głównie obrońców. Gdyby miała kupić ofensywnego pomocnika, zdecydowałaby się na Ismaila Aissatiego z PSV Eindhoven. Do Chorwacji oferta sprzedaży Rogera nie dotarła, ale nawet gdyby, to najbogatsze w lidze Dinamo Zagrzeb zapłaciłoby za niego maksimum 2 mln euro. - Pewnie, że spodobał nam się na Euro. Ale bez przesady. Za pięć czy więcej milionów Dinamo może sprowadzić młodszą i ciut lepszą wersję Rogera bezpośrednio z Argentyny lub Brazylii - mówi dziennikarz gazety "Veczernji List". Czyli szans na transfer do jednej z najlepszych lig świata nie ma. - Górna połowa tabeli nawet na niego nie spojrzy. Dla słabszych drużyn może być za drogi. Wątpię, by nawet beniaminek z Hull City zapłacił za niego tyle, ile chce Legia - mówi angielski dziennikarz. Wygląda więc na to, że jeśli Legia nie obniży ceny, Roger zostanie w Warszawie. Jeśli obniży - i tak zarobi na piłkarzu, za którego dwa lata temu zapłaciła ledwie 500 tys. euro.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.