Filip Mladenović radość

Filip Mladenović: Nowy kontrakt? Jestem otwarty

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Liga+ Extra

24.10.2022 08:00

(akt. 24.10.2022 02:51)

Filip Mladenović był gościem programu Liga+ Extra w CANAL+. Zawodnik Legii Warszawa mówił o meczach z Pogonią i Wisłą, systemie z trójką z tyłu, pewności siebie, kartkach, lidze, reprezentacji, kontrakcie, poprzednim sezonie i obecnej sytuacji w tabeli.

– Rozmowa z trenerem Runjaiciem po Pogoni? Mówiłem, że szkoda straconych punktów, bo było to nasze najlepsze spotkanie, tak jak w Płocku. Wcześniej była Legia niegrająca, lecz punktująca, a teraz gramy, a nie punktujemy. Zdobyliśmy 1 "oczko" w 2 ostatnich meczach. Nawet po rywalizacji z Wisłą tłumaczyłem w szatni, że długi czas nie czułem się na boisku tak fajnie. Miałem dużo piłek, przestrzenie, czyli to, co lubię.

– Pogoń zawsze gra otwartą piłkę i wiedziałem, że mecz będzie ciekawy, interesujący, że będziemy mieli duże szanse na zwycięstwo, jeśli zagramy to, co chcemy. Potrafiliśmy to zrobić. Moim zdaniem, pierwsza połowa okazała się fantastyczna. Niestety nie zamknęliśmy spotkania, a potem straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu gry. Podobnie było w Płocku. Przy pierwszym, straconym golu byliśmy za bardzo statyczni. Podnieśliśmy się, wyrównaliśmy po rzucie karnym i czułem, że ich mamy, że będzie druga, trzecia bramka. Pojawiła się idealna, lecz niewykorzystana okazja, a później przytrafił się błąd indywidualny. Zdarza się, to jest piłka. Mówiliśmy z chłopakami w szatni, że musimy być odpowiedzialni, unikać prostych, indywidualnych błędów, bo uważam, że jest ich za dużo.

– Jeśli chodzi o mnie, to bardzo lubię system z trójką z tyłu, czuję to. Było tak w sezonie mistrzowskim za trenera Michniewicza, gdy po przerwie zimowej, przed domowym spotkaniem z Rakowem, przeszliśmy na ustawienie z trzema stoperami, w którym graliśmy do końca sezonu. Wówczas w trójce występowali m.in. Igor Lewczuk, Artur Jędrzejczyk, a nawet Josip Juranović. Teraz może tam być ustawiony Mattias Johansson. Myślę, że mamy zespół zbudowany pod ten system.

O pewności siebie, kartkach, lidze

– Bałkańska mentalność? Słyszałem to określenie wiele razy. Co to znaczy? Myślę, że to może to, co widać na boisku u każdego zawodnika z tego regionu Europy, czyli dużo determinacji, zaangażowania, zostawiania serca na boisku, pewności siebie, może czasami też gadania i machania rękami. Zawsze mówię "głowa do góry", powiedziałem to także Carlitosowi po niestrzelonym rzucie karnym przeciwko Pogoni. Staram się cały czas być pewnym siebie. Okej, nabierasz to meczami, golami, asystami, ale u piłkarzy z Bałkanów zawsze było to widać.

– Poza boiskiem jestem cichym, spokojnym gościem, może czasami nie za bardzo poważnym, ale zupełnie innym człowiekiem niż na murawie. Czy w trakcie meczów wchodzę w trans? Sporo nad tym myślałem, lecz nie wiem jak to wytłumaczyć. Być może mam taki charakter, adrenalinę, przez co staję się wtedy trochę agresywną osobą, lecz to nie jest prawda, haha. (…) Dostawałem żółte kartki za gadanie, wszyscy dostają, ale sądzę, że jeszcze nie przekroczyłem granicy. Mam na koncie jeden czerwony kartonik, z Radomiakiem w Radomiu. Chciałem nieco odepchnąć gościa, lecz uderzyłem go ręką. Widziałem tę sytuację na wideo, sam mówiłem, że to czysta czerwona kartka.

– Co jest najważniejsze w polskiej lidze? Sądzę, że to, by być bardzo dobrze przygotowanym. Miałem z tym duży problem, gdy przeszedłem z Belgii do Lechii, mając za sobą półtora roku bez gry. Nie byłem wtedy tym, kim chciałem. Było mi ciężko. Wspominałem wówczas, że łatwiej grało mi się w Bundeslidze niż w ekstraklasie. Ale później, po dobrym przygotowaniu fizycznym, wiedziałem już, że dam radę. Trzeba być odpowiednio przygotowanym, bo polska liga jest bardzo ciężka fizycznie. Mówię o tym nie tylko ja, a wielu piłkarzy, którzy grali na niezłym poziomie i tutaj wracali.

O reprezentacji

– Reprezentacja Serbii gra na trzech stoperów. Jest dużo konkurentów, opcji, możliwości. Chciałbym znaleźć się na liście powołanych na mundial i mam nadzieję, że na niej będę. Cały czas o to walczę.

O umowie, poprzednim sezonie, obecnej sytuacji w tabeli

– Co z moją przyszłością, kontraktem? Dyrektor Zieliński rozmawiał z moim agentem w styczniu. Od tamtej pory rozmów nie było, lecz nie mówię, że ich nie będzie. Jeszcze kilka dni temu opowiadałem, że pierwszy krok powinien należeć do Legii. Zobaczymy jakie rozwiązanie okaże się najlepsze. W tej sprawie uczestniczę nie tylko ja, ale i klub. Myślę, że jeżeli Legia będzie miała ochotę, bym został tutaj na dłużej, to ja też. Jestem otwarty.

– Nie ukrywam, że chciałbym – nie tylko ja, a każdy zawodnik – podpisać jeszcze lepszy kontrakt jaki jest możliwy w danym momencie. To nie oznacza, że teraz mówię, że odchodzę z Legii, bo może jutro stołeczny klub zaoferuje mi bardzo dobrą, 3 czy 4-letnią umowę i problemu nie będzie. Przed nami taki czas, że za miesiąc-dwa sytuacja stanie się może trochę bardziej klarowna.

Legia jest obecnie 4. w tabeli, do liderującego Rakowa traci 7 punktów. – To nie ma znaczenia. Jestem w tej lidze już 5 lat i doskonale wiem, jak to funkcjonuje. Wszystko może się zdarzyć. Jeszcze się nie doczekałem, by ktoś wygrał mistrzostwo Polski w listopadzie czy grudniu. Zawsze sięgało się po tytuł w kwietniu, na początku maja. Martwi mnie tylko to, że nie punktujemy, mimo że fajnie gramy. Ale myślę, że idziemy w dobrym kierunku – dodał Filip Mladenović.

Zawodnika spytano też o Aleksandara Vukovicia, który wrócił do klubu w bardzo trudnym momencie poprzedniego sezonu. – Co było kluczowe, że udało się nie pójść drogą Wisły Kraków? "Vuko" ma duże zasługi, jego charakter nas poniósł, co zawsze dobrze wpływa na drużynę – i tak było. Ale sądzę, że jeżeli przyszedłby tu jakikolwiek trener, to Legia by nie spadła. Ani razu – nawet w trudnych momentach – nie pomyślałem, że możemy spaść z ligi, było to dla mnie niemożliwe. Wykluczałem taki scenariusz. Wiedziałem i wierzyłem, że nie ma na to szans. To moje zdanie – mówił 31-latek.

– Ile bramek i asyst zdobędę jeszcze w tym sezonie? Jak najwięcej! Jeżeli nastąpi powtórka z najlepszych rozgrywek, za które dostałem nagrodę zawodnika sezonu, to będzie super. Jestem na dobrej drodze. Myślę, że liczby mogą być jeszcze lepsze. I staram się, żeby były.

Pomidor. Liga+ Extra – dogrywka

Mam wiele wspólnego z Polakami. Też lubię sobie ponarzekać.

– Tak.

Trzeba powiedzieć otwarcie, że dogonienie Rakowa może być w tym sezonie misją niewykonalną.

– Nie.

Każde miejsce na podium będzie w tym sezonie naszym sukcesem.

– Tak.

Novak Djoković powinien móc zagrać na ostatnim Australian Open.

– Tak.

Gdyby polscy piłkarze mieli mentalność Serbów, na wielkich turniejach regularnie gralibyście w ćwierćfinałach i półfinałach.

– Tak.

Trochę się boję o reprezentację Polski na mistrzostwach świata. Jeśli ja potrafiłem strzelić Wojtkowi Szczęsnemu dwa gole, to Saudyjczycy strzelą mu przynajmniej jednego.

– Nie.

Najładniejszy stadion w Polsce to ten, na którym domowe mecze rozgrywa Lechia Gdańsk.

– Tak.

Za to najlepsza atmosfera panuje na stadionie Legii.

– Tak.

Współczuję piłkarzom, którzy muszą grać przeciwko Arturowi Jędrzejczykowi.

– Tak.

Czasami pokrzyczę sobie na sędziów, powiem coś brzydkiego, ale na koniec zawsze powiem "Brate" i zbiję piątkę.

– Tak.

Piotr Stokowiec? Dobry trener i porządny człowiek. Ci, którzy mają z nim problem, powinni spojrzeć w lustro.

– Tak.

Uważam, że Josue po meczu w Płocku powinien podać rękę Łukaszowi Sekulskiemu.

– Pomidor. Nawet nie wiedziałem, co się stało. Następnego dnia zauważyłem, że się o czymś mówi, więc zapytałem o co chodzi. Josue powiedział, że nie podał ręki Sekulskiemu, a kamera to wychwyciła. Tyle rąk się nie podaje… Jeżeli kamera nagrywałaby cały czas, to byłby circus, nie byłoby w ogóle fair play.

Gdyby Artur Boruc zorganizował zrzutkę na karę od Komisji Ligi, na pewno dorzuciłbym kilkaset złotych.

– Tak.

Ricardo Sa Pinto nie jest złym trenerem. Jest złym człowiekiem.

– Tak.

Drużyna złożona z Serbów grających w ekstraklasie awansowałaby do europejskich pucharów.

– Tak.

Z paleniem papierosów w piłce jest jak z piciem piwa. Trzeba wiedzieć kiedy, ile i z kim.

– Tak.

Polecamy

Komentarze (14)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.