Gazeta Wyborcza podsumowała listopad w Warszawie
07.12.2010 08:56
Radović strzelił jedynego gola w ostatnim meczu Legii jesienią, gdy pokonała Polonię w Bytomiu. Choć nie jest najwyższy i nigdy nie słynął z gry głową, doskonale wyskoczył do dośrodkowania Tomasza Kiełbowicza i zapewnił Legii trzy punkty. Serb zasłużył na pochwałę również dlatego, że startował z dużo niższego poziomu niż wielu jego kolegów. Sezon zaczynał jako rezerwowy, który z roku na rok grał w Legii gorzej i którego latem oddano by bez żalu do innego klubu, gdyby tylko znalazł się chętny. - Przez moment widziałem go już w Młodej Legii - mówi trener Skorża. Kończy jako jeden z tych, od których w Legii zaczyna się ustalanie składu.
Wydarzenie miesiąca - Młoda Legia - Młodzieżowy zespół Legii gra tak, jakby chciał zrekompensować właścicielom i kibicom nierówną formę pierwszej drużyny. Zimę spędzi jako lider tabeli z przewagą czterech punktów nad młodą drużyną Zagłębia Lubin i jest głównym kandydatem do wygrania całego sezonu. Młodzi legioniści strzelili rywalom 40 goli. To daje średnią 2,5 bramki na mecz. W czołówce strzelców z siedmioma golami jest Michał Efir, który jeszcze nie dostał okazji gry w pierwszym zespole.
W Młodej Ekstraklasie, która istnieje czwarty sezon, Legia była kolejno siódma, dziewiąta i druga, choć w zeszłym sezonie na finiszu straciła aż 11 punktów do Młodego Zagłębia. Teraz zmierza po wygraną. Sukces odniesie jednak dopiero wtedy, gdy młodzi legioniści zaczną regularnie grać w pierwszym zespole. Na razie jedynym jest Ariel Borysiuk, który w Młodej Legii grał przez pół sezonu, trzy lata temu. W tym sezonie z konieczności zespół prowadzony przez Dariusza Banasiaka wzmacniany był piłkarzami z pierwszej drużyny, po zesłaniu do niej Iwańskiego, Gizy i Wawrzyniaka, ale bez nich radził sobie lepiej.
Odkrycie miesiąca - Wojciech Skaba - W 4. min meczu z Polonią w Bytomiu wydawało się, że kłopot Legii z bramkarzami trwa. Po dużym błędzie obrony i kontrze gospodarzy Skaba sfaulował w polu karnym Miroslava Barcika. Po chwili jednak bramkarz Legii wyczuł, w którą stronę uderzy David Kobylik, i obronił strzał. Do ostatniego gwizdka gola już nie puścił, tak jak tydzień wcześniej w meczu z Arką (3:0) debiutował tej jesieni w lidze. Skaba piłkarzem klubu z Łazienkowskiej jest czwarty sezon. Dwa ostatnie spotkania rundy jesiennej były jednak jego drugim i trzecim meczem w lidze w koszulce Legii. Były bramkarz Odry Wodzisław latem myślał o odejściu z klubu. Choć jako 26-latek jest wśród bramkarzy Legii najstarszy i najbardziej doświadczony, czekała go rola trzeciego bramkarza. Musiał ustąpić miejsca 21-letniemu Marianowi Antoloviciowi i jego rówieśnikowi Kostiantynowi Machnowskiemu.
Szansę dostał po przegranym przez Legię 0:4 meczu z Wisłą. I wykorzystał ją. - W tej rundzie grało trzech i ten trzeci okazał się najlepszy - mówi trener bramkarzy w Legii Krzysztof Dowhań. Co najmniej do wiosny będzie pierwszym bramkarzem Legii. Czekał na to 3,5 roku.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.