Domyślne zdjęcie Legia.Net

Gdzie ci napastnicy?

Redakcja

Źródło: Przegląd Sportowy

21.07.2007 09:38

(akt. 22.12.2018 15:35)

Trener <b>Jan Urban</b> zdecydował się wczoraj na ofensywne ustawienie swojego zespołu. Wystawił dwóch napastników - <b>Bartłomieja Grzelaka</b> i <b>Takesure Chinyamę</b> i dwóch ofensywnych pomocników - <b>Aleksandara Vukovicia</b> i <b>Rogera Guerreiro</b>. Szkoleniowiec wcześniej rozważał bardziej defensywny wariant z dwoma defensywnymi pomocnikami i tylko jednym napastnikiem. Większa liczba ofensywnie nastawionych graczy nie przełożyła się na skuteczność, Legia ponownie, podobnie jak w sparingu z Widzewem i przez 45 minut spotkania w Wilnie nie strzeliła bramki.
Znów z dobrej strony pokazali się za to obrońcy. Mimo, że nie nie wystąpił pewniak w defensywie Dickson Choto, który będzie pauzować za czerwoną kartkę w inauguracyjnym meczu z Cracovia i trener Jan Urban uznał, że nie ma sensu zabierać go do Francji. W tej sytuacji środek obrony tworzyli Hiszpan Inaki Astiz i sprowadzony z Boltonu Błażej Augustyn. Na prawej obronie zagrał Piotr Bronowicki, który może najbardziej zyskać na odejściu jego brata Grzegorza. Jego szansę rosną zwłaszcza, że kontuzjowany jest Wojciech Szala, który nawet nie pojechał do Francji.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.