News: GKS Bełchatów - Legia Warszawa: Pojedynek bliźniaków

GKS Bełchatów - Legia Warszawa: Pojedynek bliźniaków

Piotr Jóźwiak

Źródło: Legia.Net

23.09.2011 00:28

(akt. 13.12.2018 03:03)

<p><span lang="PL">Wrześniowy maraton piłkarski z udziałem piłkarzy Legii Warszawa trwa w najlepsze. Po środowej wygranej w Katowicach, tym razem podopieczni Macieja Skorży zagrają w Bełchatowie. </span><span lang="PL">Bezpośrednią transmisję z tych zawodów przeprowadzi w sobotę o godzinie 18. Canal+, zaś redakcja Legia.Net tradycyjnie przygotuje relacje tekstowe. Zostańcie z nami również po ostatnim gwizdku sędziego – zaprezentujemy Wam pomeczowe wypowiedzi piłkarzy i trenerów, a także paletę zdjęć oraz materiały video. Zapraszamy! </span></p>

Będzie to już druga w ciągu zaledwie miesiąca wizyta legionistów w stolicy węgla brunatnego  – 29 sierpnia w rolę gospodarza wcielił się tam ŁKS. Legia pokonała wtedy łodzian 3:1. Czy ten dobry prognostyk będzie zapowiedzią tak potrzebnego triumfu ekipy z Warszawy?


W ciągu minionych trzech sezonów, rozgrywane przy ul. Sportowej ligowe potyczki GKS-u Bełchatów i Legii zawsze wyłaniały zwycięzcę. Niestety, to legioniści mają rachunki do wyrównania.


Sezon 2008/2009, 11 listopada: GKS –Legia 1:0 (Garguła 39’)
Sezon 2009/2010 28 listopada: GKS – Legia 0:1 (Iwański 84’)
Sezon 2010/2011 20 marca: GKS – Legia 2:0 (Marcin Żewłakow 36’, Małkowski 90’)


Każde z tych spotkań miało swoją własną historię, choć w pamięci stołecznych kibiców z pewnością najlepiej zapamiętany został triumf Legii. Przetrzebieni kontuzjami Wojskowi przez cały mecz byli skupieni prawie wyłącznie na defensywie, choć gwoli ścisłości i ten element wychodził im tego dnia dość przeciętnie. Gdyby nie wyśmienite parady Jana Muchy i nie mniejszej urody "spadający liść" po wolnym egzekwowanym przez Macieja Iwańskiego, to podopieczni wówczas Jana Urbana wracaliby do domu na tarczy. Z kolei ostatni pojedynek obu drużyn to pierwszy przestrzelony rzut karny z "eLką" nie piersi w wykonaniu Ivicy Vrdoljaka, a także kolejny gol Marcina Żewłakowa. W sobotę obaj bliźniacy po raz pierwszy w polskiej lidze zagrają przeciwko sobie. Ich rywalizacja będzie ozdobą tego meczu, a nam pozostaje mieć nadzieję, że Marcin nie trafi do siatki Legii trzeci raz w trzeciej kolejnej grze z Legią. Przyjazd do Bełchatowa to również okazja do wspomnień dla Janusza Gola oraz Marcina Komorowskiego, którzy w przeszłości reprezentowali barwy Brunatnych. Ten pierwszy we wspomnianym na wstępie meczu z ŁKS-em zdobył nawet przy ul. Sportowej swojego debiutanckiego ligowego gola w barwach Legii. Głową, a jakże…


Jeśli porównać formę sobotnich rywali to mamy remis. Dotychczas GKS w T-Mobile Ekstraklasie uzbierał zaledwie 4 oczka na przestrzeni 7 kolejek. Na ten niezbyt imponujący dorobek "złożyło" się 5 porażek, remis z Widzewem i pogrom Podbeskidzia. A Legia? Właśnie, słowa-klucze to Podbeskidzie i Polonia… Pucharowa wygrana z trzecioligowcem w żaden sposób nie jest w stanie przesłonić blamażu z Góralami oraz przegranych derbów. Obaj trenerzy będą mieli spory ból głowy przy ustalaniu wyjściowych jedenastek.


- Kamila Kieresia wrzucono na pięknego, wysokiego konia, tylko nikt mu nie powiedział, że nie jest to póki co ogier do wygrywania wyścigów, a zwykły koń pociągowy, przydatny do orki! – czytamy na nieoficjalnym serwisie fanów Brunatnych. W tej opinii na temat szkoleniowca GKS-u jest sporo prawdy - zdaniem ekspertów drużyna została źle przygotowana fizycznie, a na dodatek osłabia ją seria kontuzji ważnych piłkarzy. Urazy wykluczają z sobotniej gry Damiana Zboźnia, Kamila Kosowskiego, Dawida Nowaka i Wojciecha Jarmuża. Wciąż nie jest jasna sytuacja wracającego do treningów Jacka Popka, ale trudno przypuszczać, aby kapitan nie wspomógł w takim meczu swoich kolegów.Bełchatowianie grają na swoim obiekcie (poj. 5200) przy komplecie publiczności od wielkiego dzwonu.Tym razem jednak stadion powinien wypełnić się do ostatniego miejsca, ponieważ mecz będzie poprzedzony imprezą pod hasłem "Rodzinny Piknik z GKS".


Trener Maciej Skorża podczas zgrupowaniaw Ostródzie obiecywał rotację w składzie. Zmian jednak jak nie było, tak nie ma. Konia z rzędem temu, kto umieści w pierwszym składzie Tomasza Kiełbowicza i trafi. "Kiełbik" jest notorycznie pomijany przez szkoleniowca, a w tym sezonie w oficjalnym meczu nie zagrał jeszcze ani minuty. Zważywszy na poprzednią jesień, pojawia się pytanie: czy Legia jest na tyle silna, aby odstawiać na boczny tor takiego zawodnika? Ciężko również odgadnąć czy popisowa akcja bramkowa z Katowic da Rafałowi Wolskiemu choćby kwadrans w Bełchatowie… Pewna jest za to absencja kontuzjowanych Manu oraz Michałów Hubnika, Kucharczyka i Efira oraz zawieszonego na dwa mecze Moshe Ohayona. W wyjściowym składzie na pewno znajdzie się piątka odpoczywających w środę: Dusan Kuciak, Michał Żewłakow, Jakub Wawrzyniak, Miroslav Radović i Danijel Ljuboja.


Eksperci z bwin.com w roli faworyta upatrują Wojskowych. Za ich zwycięstwo płacą 2 złote i 30 groszy za każdą obstawioną złotówkę. Remis został oszacowany na 3 złote i 20 groszy, zaś ewentualny triumf bełchatowian będzie liczony po kursie 2 złote 95 groszy.


Pozostaje mieć nadzieję, że legioniści zakończą złą ligową passę i 3 punkty w sobotę wrócą razem z piłkarzami do stolicy. Pora na marsz w górę tabeli!


Przewidywane składy:


GKS: Sapela - Modelski, Szmatiuk, Lacić, Fonfara - Wróbel, Mysiak, Bożok, Baran, Nowosielski - Żewłakow


Legia: Kuciak - Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak - Gol, Borysiuk, Vrdoljak - Radović, Ljuboja, Rybus

Polecamy

Komentarze (130)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.