Domyślne zdjęcie Legia.Net

Gostomski: Wszystko w swoim czasie

Redakcja

Źródło:

18.05.2007 04:15

(akt. 23.12.2018 05:27)

- Czy się ma talent czy nie trzeba robić swoje i ostro trenować oraz mądrze podpatrywać lepszych. Ja staram się to robić i dążyć do celu, którym jest przede wszystkim pozycja numer jeden w Legii, a w dalszej części wyjazd na zachód. - mówi bramkarz Legii Warszawa oraz reprezentacji narodowej U-19, <b>Maciej Gostomski</b>. 18-letni golkiper chciałby kiedyś wyjechać do dobrego zagranicznego klubu, lecz póki co chce zostać "numerem jeden" przy Łazienkowskiej.
Jak zaczęła się twoja przygoda z piłką? - Przez przypadek, trener Cartusi Kartuzy zobaczył mnie na meczu szkolnym i zacząłem wtedy normalnie trenować jak miałem 9 lat. A jak to się stało, że trafiłeś do Legii?
- Trener Dawidziuk wszystko załatwił. Ja tylko jeździłem i trenowałem. Poprosili mnie najpierw, żebym przyjechał do Legii, abym zobaczył jak to jest w klubie ligowym. Potem coś drgnęło i jak drugim razem pojechałem na testy to zostałem. Jaka liga jest twoją wymarzoną? - Nie mam wymarzonej ligi. Tak naprawdę chciałbym grać w dobrym klubie i osiągać zwycięstwa niezależnie od ligi, w której gram. Po tym jak od lipca piłkarzem Arsenalu Londyn będzie Łukasz Fabiański tobie przypadnie rola drugiego bramkarza. Kiedyś w podobnej sytuacji był właśnie Fabiański oraz Artur Boruc. Wierzysz, że kiedyś tobie uda wybić się do tak wielkich klubów jak Arsenal czy Celtic Glasgow? - Bez wiary w sukces niczego się nie osiągnie - to jest wiadome. Ja póki co patrzę na najbliższe treningi i mecze, bo to jest teraz najważniejsze, a czy uda się gdzieś wyjechać to się okaże. Wszystko w swoim czasie. Podpatrujesz na treningach Fabiańskiego? - Cały czas to robię, nawet trener Dowhań na treningach mówi, że mam podpatrywać, jak to robi "Fabian" czy Mucha, żebym się od nich uczył, bo to bardzo pomaga i wiele można się nauczyć. Czy twoim zdaniem Fabiański dobrze zrobił wybierając ofertę Arsenalu? - Oczywiście. Kto by nie chciał grać w takim klubie. Póki co nie zadebiutowałeś w pierwszej lidze. Myślisz, że w przyszłym sezonie uda ci się zagrać w Orange Ekstraklasie? - Podchodzę do tego z dystansem. Jak dostanę szansę to będę się bardzo cieszył i będę starał się ją wykorzystać, a jak nie dostanę szansy to cierpliwie poczekam. Do końca bieżącego sezonu pozostało już tylko trzy kolejki. Legia będzie najprawdopodobniej skazana na trzecie miejsce w lidze. To chyba nie był dobry sezon dla was? - Od początku to nie był ten sam zespół co z przed roku, ale wiadomo, że jakiś kryzys musi czasami przyjść i trzeba wtedy wszystko zrobić, żeby go zlikwidować. Kto twoim zdaniem będzie mistrzem Polski? - Myślę, że GKS Bełchatów. Grają dobrze i są liderami. Niedawno wróciłeś z turnieju U-19 w Izraelu. Jakie były przyczyny nie wywalczenia awansu do mistrzostw Europy? - Wydaje mi się, że przyjechaliśmy tam trochę za późno i nie zdążyliśmy się dostosować do tamtejszych warunków i klimatu. Mieliśmy też mocnych przeciwników. Na pewno wpływ również miało to, że nie pojechaliśmy do Izraela w najsilniejszym zestawieniu, bo kilku zawodników doznało kontuzji. W drodze powrotnej przeżyliście chwile grozy w samolocie... - Były turbulencje - tak to można nazwać, ale na pewno nie było aż tak, jak to piszą w Internecie czy w gazetach. Możesz wymienić swoje dobre i złe strony? - Nie lubię tego robić, ale na pewno jest dużo złego i trochę dobrego w tym co robię. Może pozytywne to: chęci, warunki fizyczne i szybka nauka nowych rzeczy. A ze złych stron to może czasami brak koncentracji i małe doświadczenie. Nie wiem co jeszcze, trzeba by było z trenerem porozmawiać. Kto jest twoim piłkarskim idolem? - Nie mam takich, ale Łukasz Fabiański jest najlepszą osobą na to miejsce. Jak spędzasz wolny czas? - Póki co to się jeszcze muszę uczyć, więc chodzę do szkoły wieczorowej. Resztę czasu spędzam na rozmowie przez Internet z dziewczyną i znajomymi.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.