Domyślne zdjęcie Legia.Net

Grzelak narzeka na postawę kibiców

Marcin Szymczyk

Źródło: Radio dla Ciebie

26.10.2009 20:45

(akt. 17.12.2018 00:16)

- Na odprawie pomeczowej trener dał nam odczuć, że nie jest zadowolony z postawy drużyny w meczu z Koroną. Ma dużo racji, pierwsza połowa to było bicie głową w mur. Kibicom mecz mógł się nie podobać, ale nie mieli prawa zachowywać się w ten sposób jak to robili. Owszem przytrafia nam się zbyt dużo wahań formy. Po świetnym meczu z Lechem, przyszły słabe spotkania w Białymstoku. Jednak to nie usprawiedliwia naszych fanów. Animozje z zarządem to jedna sprawa, a drużyna i piłkarze to druga. Obelżywe hasła po zagraniach piłkarzy, mnóstwo szydery – to tylko paraliżuje każde kolejne zagranie, wywołuje dodatkową presję - narzeka napastnik Legii Bartłomiej Grzelak.
Z Koroną miałeś chyba mieszane uczucia. Z jednaj strony bramka, z drugiej kolejna kontuzja.

 

- Bramka z Koroną to dużo cwaniactwa, udało mi się przyjąć piłkę, odwrócić się i strzelić z lewej nogi. Fajnie, że wpadło coś do przerwy, bo z każdą minutą presja by narastała. Niestety w 35. minucie dostałem trudną, za wysoką piłkę od Maćka Iwańskiego. Próbowałem ją przejąć, podniosłem wysoko nogę i poczułem ukłucie w przywodzicielu. Jutro mam USG o godzinie 15., ale jestem optymistą. Dziś truchtałem, nie czułem bólu, jestem dobrej myśli.

 

Z Koroną zagraliście ambitnie bo postraszył Was prezes Leszek Miklas.

 

- W piątek odbyło się spotkanie motywujące z prezesem Miklasem. Była to rozmowa o dotychczasowej sytuacji i perspektywach na przyszłość. Nie był to jednak żaden postrach, wszystko odbyło się w przyjemnej atmosferze.

 

W sobotę świetnie zaprezentowali się rezerwowi.

 

- Z Korona fajne zmiany dali Mięciel, Smoliński i Szałachowski. Każdy z nich zdobył bramkę, nie byli osłabieniem dla drużyny. Cieszę się z tego, to podniesie poziom rywalizacji w zespole. Mięciel ma duże umiejętności, doświadczenie i może dać dużo więcej zespołowi niż dawał do tej pory. Marcin okrzepł za granicą, nie gra już tak delikatnie jak kiedyś, nie boi się kontaktu z rywalem, bierze ciężar gry na siebie.

 

Na jakich pozycjach potrzebujecie wzocnień?

 

- Rywalizacja na treningach jest bardzo duża, każdy chce się pokazać, każdy chce grać. Trener podkreśla to co cechuje piłkarzy polskich, że trudno o stabilizację formy, pełną koncentrację. Ciężko mi jednak ocenić gdzie potrzebujemy wzmocnień, to zadanie dla szkoleniowca i zarządu klubu. Im więcej dobrych, doświadczonych piłkarzy tym większa korzyść dla zespołu.

 

Przed wami mecz z rewelacją rozgrywek Ruchem Chorzów.

 

- To prawda i czujemy już emocje związane z tym spotkaniem. Są wyłącznie emocje pozytywne. Taki dreszczyk dobrze nastraja przed każdą rywalizacją. „Niebiescy” są dobrym i doświadczonym zespołem, więc nie możemy sobie tak jak z Koroną pozwolić na szybką stratę bramki.

Polecamy

Komentarze (23)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.