News: Kibice na pomoc polskim szkołom na Litwie

Hej Legio, jesteśmy z Wami! - Wideo z dopingiem

Anna Grzelińska

Źródło: Legia.Net

25.08.2013 13:44

(akt. 04.01.2019 13:25)

Druga z rzędu przegrana legionistów w ligowych rozgrywkach popsuła nastroje kibiców. Tym razem naszym piłkarzom nie udało się pokonać Lechii i 3 punkty pojechały do Gdańska. Mecz zgromadził na trybunach niemal 17 tysięcy widzów (w tym sporą grupę sympatyków Lechii), jednak doping momentami nie stał na najwyższym poziomie.

W sobotni wieczór na stadionie pojawiła się duża grupa kibiców z Gdańska – prawie wypełnili sektor gości. Rozwiesili kilka flag, momentami dało się też słyszeć ich doping. Z drugiej strony stadionu Żyleta intonowała kolejne przyśpiewki. Ledwie zdążyliśmy zaśpiewać ”Tylko Legia, ukochana Legia”, „Gwizdek sędziego rozpoczyna wielki mecz” i „Moja jedyna miłość”, a już humory popsuł nam Paweł Buzała, który strzelił zwycięskiego – jak się później okazało – gola. Doping jednak nie osłabł – z trybun popłynęło „My kibice z Łazienkowskiej” i „Niepokonane miasto”. Pomimo kilku ładnych akcji legionistom nie udawało się jednak odwrócić losów meczu... Z kolei kibice okrzykami skomentowali decyzje arbitra, a także zaczęli ostro zagrzewać piłkarzy do walki. Do przerwy zaśpiewaliśmy jeszcze „W tramwaju jest tłok” czy „Ja kocham Legię”. Ledwie gwizdek arbitra oznajmił przerwę, a z sektora gości poniosło się „ciepłe” pozdrowienia w kierunku kibiców z Łazienkowskiej. Szybko jednak zagłuszyła ich odpowiedź gospodarzy. W przerwie wzorem poprzednich meczów odbył się konkurs strzałów z linii środkowej boiska, a spiker odczytał życzenia dla kilku kibiców.


Drugie 45 minut spotkania miało przynieść bramki, które dadzą Legii zwycięstwo. Niestety kibice się ich nie doczekali... Druga połowa meczu rozpoczęła się od głośnego „Hej Legio jesteśmy z Wami”. Kibice docenili też grę naszego bramkarza skandując głośno jego nazwisko.  Żyleta intonowała kolejne przyśpiewki: „Nasza Legia najlepsza w Polsce jest”, „Ja kocham Legię”, „Legia Warszawa to nasza duma i sława” czy „Za nasze miasto”, jednak w drugiej połowie doping nie był już tak głośny i energiczny jak wcześniej. Do końca meczu  doping mieszał się z nerwowymi okrzykami po niewykorzystanej akcji czy niedokładnym zagraniu. Niestety tym razem musieliśmy pogodzić się z przegraną.


Miejmy nadzieję, że po wtorkowym meczu będziemy opuszczać stadion w dużo lepszych nastrojach! Kolejny mecz na Ł3 zapowiadasię niezwykle emocjonująco! Legia zmierzy się ze Steaułą Bukareszt w rewanżowym pojedynku o upragniony awans do Ligi Mistrzów. Od kilku dni wiadomo, że meczu nie obejrzymy w komplecie – Żyleta będzie bowiem zamknięta. Wszyscy obecni na stadionie kibice muszą więc dać z siebie 200%, by doping poniósł legionistów do zwycięstwa!


Do zobaczenia przy Ł3!

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.