News: Helio Pinto: W Polsce wszyscy ciągle biegają

Helio Pinto: W Polsce wszyscy ciągle biegają

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

07.11.2013 10:07

(akt. 09.12.2018 03:52)

- W lidze polskiej zdecydowanie zaskoczyła mnie agresja, siła i ciągłe bieganie. Piłkarze tu biegają za du... bardzo dużo. Nikt się nie zatrzymuje. Czasem, gdy zespół przegrywa 0:2 albo 0:3, to i tak wszyscy wciąż biegają. Nie wiem, skąd oni biorą na to energię... Wszyscy mają tu serce do gry i się nigdy nie poddają. Podoba mi się to - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Helio Pinto.

Niektórzy komentatorzy i eksperci mówili na początku, że Pinto zlekceważył nasza ligę. Przyjechał facet z Ligi Mistrzów i myślał, że będzie łatwo.


- Śmieszne. Absolutnie nikogo nie zlekceważyłem... Dajcie spokój, przecież ja przyszedłem z Cypru. Nie rozumiem tego. Jasne, grałem w Lidze Mistrzów, ale przecież nie ja sam, tylko zespół APOEL. Człowieku, ja grałem co tydzień z Paramini, czy z Salaminą albo Anorthosisem. Na Cyprze nie gra się tak intensywnie w piłkę jak tu. Uderzyło mnie, że nikt w Polsce nie trzyma piłki przez dłuższy czas. W poprzednich latach na Cyprze, grając w APOEL, wciąż mieliśmy piłkę. Były mecze, w których nasze posiadanie było w granicach 70-80 procent. Ale wówczas atak jest bardzo spokojny, bez podkręcania tempa. Tutaj idzie atak za atak. Dla kibiców to pewnie więcej frajdy, więcej podbramkowych okazji. Więcej sportowej intensywności.


Strzelił pan cztery gole w lidze, wygląda na to, że kibice i eksperci powoli zaczynają się do pana przekonywać.


Ale ja od początku grałem w identyczny sposób. Nie byłem tylko przygotowany ani fizycznie, ani na styl gry nowego zespołu. Dopiero po czasie się przyzwyczaiłem. Teraz już wiem, czego oczekują ode mnie koledzy, czego chce ode mnie trener, fizycznie też wyglądam lepiej.


Paradoksalnie w meczach, po których był pan okrutnie krytykowany, pokazywał pan więcej pojedynczych ryzykanckich zagrań niż dzisiaj. Oczywiście nie zawsze wychodziło, ale był to powiew świeżości. Teraz gra pan w prostszy sposób.


- Musimy dostosowywać się do otoczenia. W tym momencie zdecydowanie najważniejsze dla całej drużyny jest po prostu wygrywanie kolejnych meczów. Jeśli chcę coś wykreować, wymyślać, ale to nie przynosi efektu, nie ma co próbować na siłę. Co prawda koledzy znają mnie już lepiej i spodziewają się, kiedy mogę próbować czegoś nietypowego. Faktycznie jednak teraz gram prostszą piłkę. Oczywiście przy 3:0 albo 4:0 można się zacząć bawić, bez szkody dla zespołu.


Zapis całej rozmowy z Helio Pinto w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (27)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.