News: Henning Berg: Vrdoljak i Kosecki nie będą zdolni do gry

Henning Berg: Wróciliśmy do gry w dobrym stylu

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

27.09.2014 23:21

(akt. 05.01.2019 21:01)

- Wróciliśmy do gry, po kiepskim początku. Brawa za podejście mentalne, za grę do końca. To niesamowite, że sędzia nie reagował na grę na czas zawodników gości. Co chwilę ktoś leżał, schodził z boiska i po chwili wchodził, było sześć zmian. Miałem nadzieję, że sędzia przedłuży mecz o minimum siedem minut, niestety tak się nie stało. Ale mam szacunek dla pracy arbitra, rozumiem też jego punkt widzenia. Na przyszłość będę zabierał zegarek i sprawdzał ile czasu zostało ukradzionego - mówił trener Legii Henning Berg, po meczu z Lechem.

- Jestem zadowolony i szczęśliwy z tego, żepiłkarze potrafili wrócić do meczu. Mogliśmy wygrać, ale nie udało się. Czasem wygrywa się grając słabo, a czasem nie można grając dobrze. Taka jest piłka.


- Co się dzieje z naszą defensywą? Lech zdobył dwie bramki, mając trzy szanse w pierwszej połowie meczu. Dobrze się broniliśmy, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry, ale raz przy rzucie rożnym nie udało się przypilnować jednego z graczy. Druga bramka padła po kontrze. W drugiej połowie chcieliśmy zdobyć bramki, postawiliśmy na ofensywę i przez to czasem zdarzały się szybkie ataki Lecha, ale wyglądało to już lepiej. Piłka nożna to gra błędów i nie da się nie tracić bramek w każdym spotkaniu. Lech to dziś lepsza drużyna niż pół roku temu, sprawiał nam wiele kłopotów. Ale i tak powinniśmy ten mecz wygrać.


- Czy zgodzę się z trenerem Skorżą, że wejście Orlando Sa było kluczowym momentem w tym spotkaniu? Lech był głęboko ustawiony, nasi zawodnicy mieli mało miejsca pod bramka rywala. Orlando grał twardo, potrafił przepychać się z obrońcami, znajdować sobie miejsce na boisku – trochę zmienił jakość gry. Również Marek Saganowski walczył za dwóch, miał swoja szansę na wyrównanie, sprawiał sporo kłopotów. Ondrej Duda dziś miał tak mało miejsca na rozgrywanie piłki, że momentami był zagubiony. Michał Kucharczyk w pierwszej części gry nie miał szczęścia – brakowało mu centymetrów by zdobyć bramkę.

Polecamy

Komentarze (54)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.