News: Hokej: Legia Warszawa - KTH Krynica (6:4)

Hokej: Legia Warszawa - KTH Krynica (6:4)

Aleksandra Ceglarska

Źródło: Legia.Net

06.11.2011 20:13

(akt. 12.12.2018 18:07)

<p>Zwycięstwem hokeistów Legii Warszawa zakończyło się emocjonujące spotkanie 9. kolejki I ligi polskiej. Na lodowisku przy Łazienkowskiej, podopieczni Zbigniewa Stajaka pokonali zespół KTH Krynica 6:4 i dzięki temu zrównali się punktami z czołowmi drużynami tabeli. Bohaterem dzisiejszego meczu okazał się legionista - Mateusz Bepierszcz, który zdobył aż cztery bramki. Asystował mu Filip Komorski. Swoje celne trafienia dorzucili także Karol Wąsiński i Jarosław Grzesik. Kibice Legii Warszawa mogli dziś obejrzeć wspaniałe widowisko, a nasi hokeiści pokazali klasę, od pierwszych minut spotkania zdominując przeciwnika. Nie zabrakło także brutalnych przepychanek, które dostarczyły publiczności mocnych wrażeń.</p>

Galeria zdjęć - kliknij tutaj

W dzisiejszym spotkaniu nie brakowało prawdziwych hokejowych emocji. Od początku przy krążku częściej utrzymywali się legioniści. W 8. minucie, z powodu zahaczania, taflę musieli opuścić Kran i Zwierz. Chwilę później gracze z Krynicy otrzymali karę techniczną za nadmierną liczbę graczy, którą odsiedział Dudzik. Goście bezskutecznie starali się trafić do bramki przeciwnika, a na szczególną uwagę zasługują niebezpieczne akcje Myjaka. Wśród naszych zawodników wyróżniał się Grzegorz Rostkowski. Pod koniec pierwszej tercji, w której zdobyliśmy aż cztery bramki, w drużynie przeciwnika zapanowała mobilizacja, która nie przyniosła jednak Mineralnym żadnego gola.


Druga cześć meczu rozpoczęła się serią, niekoniecznie słusznych kar dla gospodarzy. Na dwie minuty lód opuścić musiał Stępski, a na cztery - Wardecki. Na tafli rozgrywały się dantejskie sceny. Komorski stracił kij i nie mógł strzelić do bramki, krążek wyleciał poza obszar gry, a Wardecki leżał po zderzeniu z zawodnikiem Krynickiego Towarzystwa Hokejowego. Kilka minut później Kran został ukarany za spowodowanie upadku przeciwnika, który sam niefortunnie się przewrócił. W 38. minucie wydarzyła się kolejna dziwna sytuacja. Komorski został brutalnie uderzony w twarz kijem przez jednego z Mineralnych, sędzia jednak nie zareagował i nie ukarał sprawcy. Chwilę później pod bramką gospodarzy doszło do bójki, w której uczestniczył nasz golkiper. Ponownie z tafli musiał zejść Kran. Pomimo pięknej gry defensywnej i obrony niezawodnego Strąka, Legia w osłabionym składzie przegrała w drugiej tercji 0:3.

 

Ostatnia część spotkania należała jednak do zespołu z Łazienkowskiej. Nasi hokeiści zaprezentowali się z najlepszej strony, zdobywając liczne oklaski. Nie zabrakło dopingu warszawskich kibiców, którzy do ostatnich chwil dzielnie towarzyszyli swojej drużynie. Wsparcie widowni pomogło Wojskowym zdobyć dwie bramki autorstwa Bepierszcza i tak, jak we wczorajszym meczu, pokonać gości. W trzeciej tercji gola dla Krynickiego Towarzystwa Sportowego po raz drugi w tym spotkaniu strzelił Brocławik. Kary otrzymali agresywni Kruczek i Pach, którzy pomimo sprzeciwu musieli opuścić taflę. Mecz zakończył się sukcesem gospodarzy 6:4.


Komentarze po meczu
:


Zbigniew Stajak (trener Legii): - Po długich latach wreszcie zobaczyłem drużynę, jaką zawsze chciałem mieć i widzieć przed kilkoma laty. Cały zespół zagrał dziś perfekcyjnie, był w pełni skoncentrowany na grze przez 60 minut. Jestem dumny, gdyż każdy zawodnik dał z siebie wszystko i zagrał na 150% swoich możliwości.


Mateusz Bepierszcz
(Legia): - Pierwszą tercję zagraliśmy konsekwentnie, tak jak sobie założyliśmy w szatni. Graliśmy bardzo odpowiedzialnie w obronie, pomagał nam również bramkarz, który był dzisiaj w dobrej dyspozycji. Udało nam się strzelić cztery bramki, które dały nam przewagę. W drugiej części meczu trochę rozluźniliśmy się po wyniku 4:0, z myślą, że będzie nam łatwiej wygrać, niestety straciliśmy przez to kilka bramek. W trzeciej tercji dostaliśmy kilka niepotrzebnych kar, które ponownie wybiły nas z rytmu, ale pod koniec spotkania wykorzystaliśmy osłabienie przeciwnika i udało nam się oddać dwa celne strzały, które przyniosły nam zwycięstwo 6:4.


Filip Komorski
(Legia): - Podczas meczu jeden z zawodników z Krynicy niespodziewanie zaatakował mnie w twarz kijem, kiedy nie miałem krążka. Zostałem uderzony w żuchwę, na szczęście dzięki pomocy medycznej doszedłem do siebie. Myślę, że to dzisiejszy sukces zawdzięczamy dobrej pracy całej drużyny.


Legia Warszawa - KTH Krynica 6:4 (4:0, 0:3, 2:1)


Bramki:


Legia: 00:29 Wąsiński K. (Bepierszcz, Komorski), 05:01 Bepierszcz (Komorski), 07.02 Bepierszcz (Stępski, Rostkowski), 08:02 Grzesik (Wąsiński), 51:21 Bepierszcz (Komorski), 59:42 Bepierszcz (Wąsiński P.)


KTH: 25:35 Brocławik (Horowski, Kruczek), 29:45 Myjak (Kruczek, Dubel), 34:57 Horowski (Pach), 49:14 Brocławik (Dubel)

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.