Ivica Vrdoljak: Chcemy się zrewanżować za porażkę w grudniu

W spotkaniu z Koroną Vrdoljak należał do najlepszych na boisku, inaczej się ustawiał i przechwytywał wiele piłek.- Gram może trochę inaczej niż ostatnio, ale nie jest to dla mnie nic nowego.  Wiele zespołów gra w ten sposób – z defensywnym pomocnikiem ustawionym w ten sposób i z takimi zadaniami taktycznymi. Mnie się to podoba, nie ma tutaj żadnego problemu - mówi "Ivo".

W pierwszym oficjalnym meczu w tym roku najlepszym z legionistów był jednak nowy nabytek - Barzylijczyk Guilherme. - Chłopak pokazał się z dobrej strony na obozach, przekonał do siebie trenerów, którzy wystawili go w pierwszym składzie. To o czymś świadczy. Wszyscy się cieszymy, że już w pierwszym meczu pokazał, jak potrafi grać, że jest dobrym zawodnikiem. Mam nadzieję, że będzie silnym punktem zespołu wiosną - ocenia Vrdoljak.

Przed zespołem trenera Henninga Berga mecz w Zabrzu z Górnikiem, gdzie legionistom nigdy nie gra się łatwo. - Górnik przegrał swój pierwszy mecz w Lubinie, ale oni są, podobnie jak my, dopiero na samym początku, tuż po przygotowaniach. Gdyby przegrali 0:1, to pewnie nikt by nie zwracał uwagi, a że przegrali 0:3, to każdy zaczął się zastanawiać co się stało. Górnik będzie chciał w sobotę pokazać, że był to przypadek, będą chcieli zrobić krok do przodu i szykować się na ostatnią rundę rozgrywek. My jednak jesteśmy lepszym zespołem i będziemy chcieli się zrewanżować za porażkę w Pucharze Polski - deklaruje kapitan Legii.

Legia w Zabrzu będzie musiała sobie radzić bez Bartosza Bereszyńskiego, który złamał nos podczas jednej z gierek na treningu. - Takie sytuacje na treningach się zdarzają. Bereś przeszedł już zabieg i życzę mu dużo zdrowia i szybkiego powrotu do treningów i meczów. Teraz to już będzie chyba tylko kwestia specjalnej maski. W meczu z Zabrzu nie zagra, ale mam nadzieję, że na następny będzie gotów do gry - dodaje Vrdoljak.