News: Ivica Vrdoljak: Szampan jeszcze się chłodzi

Ivica Vrdoljak: Szampan jeszcze się chłodzi

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

18.05.2013 17:40

(akt. 14.12.2018 04:13)

- Jestem bardzo szczęśliwy! Wszyscy wiedzieliśmy ile da nam zwycięstwo nad Lechem. Dzięki wygranej mamy już pięć punktów przewagi, ale zostały jeszcze trzy kolejki i dziewięć „oczek” do zdobycia. Jeśli będziemy mieli pewne mistrzostwo, to zaczniemy się cieszyć, ale nie wcześniej. Na razie mamy jeszcze coś do zrobienia, to nie koniec walki. Cieszymy się, bo zagraliśmy dobrze i pokazaliśmy, że jesteśmy najlepszym zespołem w Polsce. Moja broda nie grała, grają nogi (śmiech). Chciałem strzelić gola, bo zawsze nieźle grało mi się z Lechem. Jednak najważniejsze są trzy punkty, mógłbym być nawet najgorszy na boisku, byle by tylko zespół zwyciężył - mówił po spotkaniu zdobywca jedynej bramki w meczu z Lechem Ivica Vrdoljak.

- Przed wykonaniem rzutu karnego bolała mnie noga. Egzekwowanie jedenastki zaproponował mi jednak „Lado”. Widziałem, że nie był pewny siebie, więc wziąłem piłkę i ustawiłem ja wapnie. Nikt nie był wyznaczony do strzelania. Nie bałem się presji. Byłem przekonany, że trafię - bardzo chciałem tego gola. Wcześniej kilka razy byłem blisko zdobycia bramki ale zawsze czegoś brakowało. W końcu udało się dziś.


- Utykam? Mam podobne stłuczenie jak w meczu z Pogonią, tylko wtedy była to lewa noga, a teraz prawa. Miałem zejść wcześniej - jeszcze przed rzutem karnym. Noga zaczynała boleć już kilkanaście minut wcześniej. Dobrze, że dotrwałem jednak do momentu jedenastki, inaczej bym nie strzelił gola. Kotorowski wyczuł mój strzał, ale na szczęście nie mógł się cieszyć z udanej interwencji. Trzeba też podziękować Kubie Koseckiemu, który wywalczył rzut karny. Nie jestem bohaterem – na to miano zasługuje cała drużyna i kibice.


- Szampan jeszcze niech się chłodzi. Myślałem, że w taką pogodę będzie grało się gorzej, ale nie było tak źle. Pokazaliśmy przeciwnikowi, że nasz środek pola jest lepszy. Bardzo fajnie gra się przy takiej widowni. Od kiedy jestem w tym klubie, atmosfera zawsze była dobra, ale ostatnio na trybunach jest rewelacyjnie.


- Trałka i Murawski to dobrzy zawodnicy. My jednak pokazaliśmy, że jesteśmy lepsi – tak jak w meczach finałowych ze Śląskiem. Każdy mecz jest inny. Teraz mamy dobry humor i zamierzamy go utrzymać - zakończył strzelec jedynej bramki.

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.