Ivica Vrdoljak: Zwycięstwa jedyną drogą do tytułu

- Przez pierwszą godzinę gry próbowaliśmy zmęczyć przeciwnika przenosząc ciężar gry z jednej na drugą stronę boiska, długo utrzymując się przy piłce. Jagiellonia była jednak dobrze ustawiona i na wiele nam nie pozwalała. Może to z boku wyglądało, jakbyśmy od razu do meczu nie podeszli z należytą agresją i zaangażowaniem, ale tak nie było. Chcieliśmy cały czas być przy piłce tak, by rywal tracił pewność siebie. Jednak to nam nie wychodziło, straciliśmy bramkę i musieliśmy zaryzykować. Wtedy to wyglądało lepiej, były sytuacje, ale niestety nie chciało nic wpaść do siatki.. Może powinniśmy grać tak od początku? Nie wiem. Teraz nie ma co gdybać, przed nami mecz w Gdańsku.

- Teraz już nie będzie takiej sytuacji, że zdobędziemy punkt i zostaniemy liderem. Musimy zacząć wygrywać, jest to już jedyna droga do mistrzostwa Polski. Mam nadzieję, że w Gdańsku będzie lepiej, musi być lepiej. Co mówił nam trener w szatni po meczu? Ciężko coś powiedzieć, bo wszyscy mieli gorące głowy. Ale mówił, że nie możemy się załamywać, gdyż w tym meczu z Jagiellonią już nic nie zmienimy. Natomiast przed nami dwa mecze i trzeba zrobić wszystko, aby je wygrać. Jeśli chcemy coś zmienić w naszej sytuacji to musimy wygrać w Gdańsku z Lechią.