Domyślne zdjęcie Legia.Net

Iwański: Nie mamy czasu potrenować

Marcin Szymczyk, Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

20.03.2010 18:04

(akt. 16.12.2018 09:28)

- Pierwsze dwadzieścia minut wyglądało całkiem fajnie. Szkoda, że tylko dwadzieścia minut. W tym okresie udawało nam się ładnie zagrywać piłkę poza linię obrony przeciwnika i stwarzaliśmy w ten sposób sytuacje po bramką rywali. Później gra trochę siadła, ale w drugiej połowie znów mieliśmy swoje okazje. Graliśmy do przodu, ale nie wykorzystaliśmy tego co sobie wypracowaliśmy. Stąd wynik taki, a nie inny - podsumował po wyjściu z szatni Maciej Iwański.

- Do braku skuteczności doszedł jeszcze błąd w obronie, który nie powinien nam się przytrafić i straciliśmy gola z rzutu karnego.

Miałeś dziś więcej swobody na boisku. Lepiej ci się gra w takim ustawieniu?

- Najlepiej się gra gdy drużyna wygrywa. Na pewno jestem bardziej zawodnikiem ofensywnym, niż defensywnym. Ale ostatnio miałem więcej zadań defensywnych. Zdecydowanie lepiej gra mi się gdy skupiam się na poczynaniach ofensywnych. Aczkolwiek dziś miałem za plecami tylko obrońców i gdy ja nie wrócę za akcją to jest wielka dziura w środku. 

Trochę pechowo się to wszystko potoczyło. Marcin Mięciel tuż po wysłaniu protokołu meczowego zgłosił, że źle się czuje, Bartek Grzelak miał wejść już na boisko gdy oświadczył, że boli go pachwina.

- I brakowało ich na boisku, cóż czasami tak bywa, że nie ma napastnika. Momentami tą rolę pełniłem ja, czasem Piotrek Giza. Ale widać było, że my za bardzo napastnikami nie jesteśmy. Staraliśmy się, namnożyliśmy tych sytuacji ale ich nie wykorzystaliśmy.

Ostatnio trenowaliśmy dość lekko, trener dał wam trochę odpocząć.

- Tak naprawdę to można powiedzieć, że prawie wcale nie trenowaliśmy bo gramy co trzy dni i gdybyśmy coś robili to nie mielibyśmy siły biegać. Jutro mamy rozbieganie i odnowę, w poniedziałek trening i odprawę, a we wtorek znów gramy mecz. Trener sam narzeka na to, że nie ma czasu z nami poćwiczyć, ale cóż tak ułożył się ten terminarz i trzeba się do tego dostosować. Gdybyśmy wzięli się za porządny trening, to potem w meczu byśmy źle wyglądali. Dlatego nie możemy przeholować. 

Czyli przed Ruchem trudno wam będzie cokolwiek zmienić.

- Wiadomo, że będziemy mieć jeden trening przedmeczowy. W czasie jednych zajęć trudno jest wiele zmienić.

Polecamy

Komentarze (27)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.