News: Jaki to będzie rok dla hokejowej Legii?

Jaki to będzie rok dla hokejowej Legii?

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

06.01.2012 19:50

(akt. 12.12.2018 10:36)

<p>Mija pierwszy rok, w którym na łamach naszego serwisu możecie zawsze dowiedzieć się o wyniku meczów hokeistów oraz często przeczytać relacje z domowych spotkań podopiecznych Zbigniewa Stajaka. Staramy się również, abyście po każdej potyczce na Torwarze mogli zobaczyć porcję zdjęć. Po nowym roku ruszamy z podstroną, która będzie traktowała wyłącznie o hokeju. Na razie zdecydowaliśmy się jednak podsumować mijające 12 miesięcy dla hokeistów Wojskowych. Zapraszamy do lektury.</p>

Od dawna oczekiwania wobec hokejowej Legii są wysokie - kibice liczą na zwycięstwa i awans do PLH. Nieśmiało mówił o tym przed sezonem trener Wojskowych, Zbigniew Stajak. - Chcemy grać jak najlepiej i walczyć o najwyższe lokaty. Nie zagwarantuję jednak awansu, ale obiecuję, że będziemy pokazywać się z jak najlepszej strony i pokusimy się o to pierwsze miejsce - twierdził szkoleniowiec. Jak na razie legioniści zajmują drugą lokatę w tabeli za GKS-em Katowice. Strata wynosi 7 punktów, więc wszystko się może jeszcze zdarzyć. Do końca sezonu pozostało jeszcze wiele spotkań, w których będzie można powalczyć o jak najlepszy rezultat.

 

Rok zaczął oceniać dla nas golkiper Wojskowych, Michał Strąk. - Końcówka tamtego sezonu nie była dla nas udana i nie zajęliśmy satysfakcjonującego nas miejsca. Od września zaczęliśmy jednak nowy sezon, w którym idzie nam lepiej. Jak nigdy dotąd, zajmujemy drugą lokatę i mamy apetyty na awans. Trenujemy i robimy wszystko, aby powalczyć z GKS-em Katowice. Zostają nam dwa spotkania z tą ekipą, które musimy wygrać- wtedy będzie szansa by ich dogonić. Liczymy, że "Gieksie" powinie się noga, a my to wykorzystamy. Wiadomo, że oprócz naszych najbliższych rywali zostaje jeszcze KTH Krynica i Polonia Bytom. Na pewno jednak powalczymy z każdym!

 

Działacze dosyć ambitnie podchodzą do walki o awans. Mimo, że w klubie się nie przelewa to nawet w grudniu do zespołu dołączyło trzech zawodników. Drużyna jest dosyć solidnie budowana od obrony co widać po obsadzie bramki. Wspomniany Michał Strąk i Łukasz Blot gwarantują odpowiedni poziom, a w obwodzie zawsze pozostaje 15-letni Krzysztof Gutkowski, który jednak dalej musi solidnie pracować. - Ze swojej formy jestem zadowolony, ale niestety przytrafiła mi się kontuzja, która nie pozwoliła mi występować na lodowisku. Liczę, że po urazie wrócę do pełni formy. Na razie nadal przechodzę rekonwalescencję, gdyż jeszcze odczuwam ból. Mam niezłych rywali do miejsca w składzie. Łukasz jest doświadczonym zawodnikiem i mamy ostrą rywalizację. Dobrze, że ona w ogóle jest, bo jeszcze nie dawno byłem jedynym bramkarzem... Krzysiek jest jeszcze młody, ale bardzo perspektywiczny. W przyszłości powinien stanowić o sile zespołu - ocenia Strąk.

 

Obrona również prezentuje się nieźle m.in za sprawą umiejącego  strzelać gole i budzącego strach swoją postawą, Damiana Krana. Ważną rolę odgrywają również Mateusz Wardecki i Karol Szaniawski. Drużyna sporo traci bez Rafała Solona, który przez pewien czas był kontuzjowany. Nowym zawodnikiem w defensywie jest z kolei Patryk Pronobis, który adaptuje się do gry przy Łazienkowskiej po transferze z Torunia. Generalnie defensywę można oceniać dobrze, ale zbyt często zdarza się jej brak jakże potrzebnej koncentracji. Tym można wytłumaczyć stratę kilku goli w krótkich odstępach czasu, w niektórych spotkaniach.

 

Liderami zespołu są dwaj zawodnicy: Mateusz Bepiersz oraz Filip Komorski. Pierwszy zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej całej ligi z 24 punktami. Tuż za nim jest Komorski, który ma "oczko" mniej. Również od braci Rostkowskich i Wąsińskich dużo zależy w tym zespole. Trudno pisać o wszystkich, ale z pewnością wielu zawodników ma wpływ na wyniki drużyny. Nie jest jednak tak, że wszyscy mogą zawsze oddać pełnie siebie Legii. Wielu hokeistów pracuje oraz uczy się co czasem uniemożliwia im udział w treningu czy wyjazd na jakiś mecz. Trudno też wyobrazić sobie, żeby taka sytuacja panowała w przypadku ewentualnego awansu. W PLH dobrze byłoby  zobaczyć większą ilość kibiców na Torwarze. Na razie klubu nie stać na organizowanie imprez masowych i na trybuny może wejść maksymalnie 300 osób chociaż i to bywa często wystarczające... Hokej jest często pomijany przez fanów. To tylko dodatek dla fanatyków.

 

- Szkoda, że finanse naszego klubu nie pozwalają na organizację imprez masowych. Na dodatek lodowisko nie spełnia niektórych wymogów miasta i policji. Jest jak jest, ale liczymy, że fani będą przychodzili na Torwar chociaż w tej liczbie. W wypadku awansu, działacze będą musieli zapewnić nam sponsorów, którzy zagwarantują byt w PLH. Oby fani też pomogli nam ze wszystkim - dodał Michał Strąk. Na pewno o wyczynach hokeistów będziecie mogli na bieżąco dowiadywać się z Legia.Net. Zawodnicy już jutro wrócą na lód i zmierzą się na wyjeździe z GKS-em Katowice.

 

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.