News: Jakub Wawrzyniak: Przyszłość w kolorowych barwach

Jakub Wawrzyniak: Przyszłość w kolorowych barwach

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

08.07.2013 07:51

(akt. 09.12.2018 15:42)

- Nikt tego głośno nie mówi, ale chyba nie wyobrażamy sobie, abyśmy nie doszli do 4. rundy eliminacji Ligi Mistrzów. To minimum, którego nawet pesymiści wymagają. Dojście tam, to obowiązek. Choć pamiętamy, że by tam się znaleźć, mamy dwie rundy. Widzimy siebie w fazie play-off, to da nam Ligę Europy, brak presji. Choć może się teraz zapędziłem w tych przewidywaniach? Skupmy się na każdym kolejnym meczu, choć nie ukrywam, że ja widzę naszą przyszłość w kolorowych barwach - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Jakub Wawrzyniak.

- Okres przygotowawczy? Jest dziwnie w porównaniu do poprzednich lat. Jakbyśmy odwrócili ten cykl, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Gramy teraz zima-zima, na zachodzie Europy mają krótką przerwę zimową, my taką latem. Może to pozytywne w perspektywie meczów eliminacyjnych? Mieliśmy krótką przerwę letnią, nie było czasu stracić formy. Kto wie, może to akurat dla nas będzie korzystne i przyniesie efekt.


Do tej pory szwankowała wasza gra w defensywie. Na zgrupowaniu w Austrii straciliście 5 bramek. Teraz w Generali Deyna Cup tylko jedną.


- Tak jak mówiłem wcześniej, jest poprawa w grze całej drużyny, co też przekłada się na grę defensywną. Z każdym meczem zespół lepiej funkcjonuje. Nie traci piłki w łatwy sposób, choć oczywiście błędy się jeszcze zdarzają. Co do obrony, to dużo mówiło się o odejściu Bartka Bereszyńskiego i Dusana Kuciaka. Na wyrost szukaliśmy problemu, że trzeba będzie eksperymentować. Na szczęście w porównaniu z poprzednią rundą straciliśy tylko jednego podstawowego piłkarza, Artura Jędrzejczyka. W obronie nie przewiduje kłopotów.


Jest pan zmęczony? Trener wiele razy podkreślał, że odczuwacie trudy ciężkich treningów.


- Te dwa dni wolnego, które teraz dostaliśmy, w zupełności powinny wystarczyć do tego, by się odpowiednio zregenerować, odpocząć, spędzić czas z najbliższymi. Ja nie jestem zmęczony. Jestem głodny gry, chcielibyśmy już walczyć w tych eliminacji Ligi Mistrzów.


Skoro jest pan głodny, to co na to pan dietetyk Wiśnik?


- Na pewno coś przygotuje. Jakiś jogurt z miodem, bo często raczy nas tym po treningach.


Zapis całej rozmowy z Jakubem Wawrzyniakiem można przeczytać w papierowym wydaniu "Przeglądu Sportowego" oraz w serwisie przegladsportowy.pl

Polecamy

Komentarze (8)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.