Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jan Mucha: Zawsze jestem gotowy

Marek Szabrański

Źródło:

18.09.2006 23:42

(akt. 24.12.2018 21:59)

- Bardzo cieszyłem się na ten mecz. Na rozgrzewkę, kibiców, na wszystko. To coś bardzo fajnego zagrać po tak długim czasie - mówi <b>Jan Mucha</b>, który w wygranym przez Legię 5:0 meczu z Wisłą Płock zajął w bramce miejsce <b>Łukasza Fabiańskiego</b>. Słowak przyszedł do Legii przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu. Został mistrzem Polski, ale w lidze nie rozegrał ani jednego spotkania.
Zgodnie z niepisaną umową miejsce między słupkami Mucha zajmował tylko w meczach Pucharu Polski. Nie licząc porażki 0:3 z Koroną w pięciu spotkaniach tylko raz wyjmował piłkę z siatki. Ale w czterech przypadkach rywale nie przekraczali poziomu drugiej ligi. Dopiero w niedzielę poznał smak polskiej ekstraklasy. I nie puścił gola, co było pierwszym takim przypadkiem Legii w bieżącym sezonie. Zapraszamy do lektury wywiadu z Janem MuchąJan Mucha: Ur. 5 grudnia 1982 r. w Bela nad Cirochou (Słowacja) Wzrost/waga: 189 cm/87 kg Pozycja na boisku: bramkarz Numer: 99 Kariera klubowa: Slovan Bela nad Cirochou, Inter Bratysława, MSK Żlina (2002-05; 31 meczów), Legia Warszawa (2005 - kontrakt do 30.06.2008, 1 mecz w lidze i 6 w Pucharze Polski, w sumie 7 występów, 4 puszczone gole) Sukcesy: mistrzostwo Słowacji 2001 i 2002 z Interem (jako rezerwowy) 2003 i 2004 ze Żliną, mistrzostwo Polski 2005 z Legią

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.