News: Jan Urban: To był dla nas bardzo ważny mecz

Jan Urban: Jak zawsze interesuje nas tylko zwycięstwo

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

19.10.2012 10:23

(akt. 04.01.2019 12:35)

- Przed nami ważny mecz z Pogonią w Szczecinie, ale dla Legii każdy mecz jest ważny. Gramy o mistrzostwo kraju i jeśli chcemy osiągnąć cel to nie ma dla nas spotkań mniej ważnych. Mecze wyjazdowe dla naszego zespołu są takimi gdzie rywal szuka swojej szansy, na to aby osiągnąć dobry wynik z Legią. Pogoń wygrała na własnym boisku z Wisłą, z Zagłębiem, zremisowali z Jagiellonią tracąc bramkę w ostatnich minutach. Szczecinianie w dalszym ciągu bazują na euforii, na atmosferze święta po awansie do Ekstraklasy. Jak na beniaminka mają udany start w rozgrywkach, zdobyli już jedenaście punktów. W meczu przyjaźni nie będą mieli nic do stracenia, a wiele do zyskania. Zrobią wszystko aby uzyskać korzystny wynik - mówi przed meczem z Pogonią trener Legii Jan Urban.

- W obu zespołach tymi żądłami są akurat gracze wiekowi – Edi Andradina czy Danijel Ljuboja wciąż należą do czołowych postaci w naszej lidze. Drużyny są jednak mieszankami piłkarzy doświadczonych i tych, którzy te doświadczenie zdobywają. „Ljubo” czy Sagan” są starsi, ale bardzo ważni dla nas, często decydują o obliczu zespołu. Tak samo jest w Pogoni, gdzie Edi jest bardzo dobrym piłkarzem jak na naszą ligę – ma świetną technikę, przegląd sytuacji. Edi z niczego potrafi stworzyć akcję będącą zagrożeniem dla przeciwnika. Drugim tak groźnym zawodnikiem w Pogoni, kreującym grę ofensywną, jest Akahoshi. Przy stałych fragmentach gry będziemy musieli też zwrócić uwagę na Dąbrowskiego czy Hernaniego.


- Michał Żewłakow jest gotów do gry. Generalnie poza Markiem Saganowskim, Rafałem Wolskim i Michałem Efirem wszyscy są zdolni do gry.


- Nie będę mógł skorzystać jeszcze z Artura Jędrzejczyka, który pauzuje na żółte kartki. W lidze ma ich cztery, a w sumie już osiem. „Jędza” lubi grać wślizgiem, nie zawsze trafia w piłkę, a na takie zagrania sędziowie są uczuleni. Poza tym jego faule często przerywają atak czy też kontratak rywala. A to zawsze musi się skończyć kartką, ale nie ma nic wspólnego z brutalną grą czy też grą na pograniczu faulu. Przyznaję jednak, że Artur często jednak zbyt łatwo otrzymuje upomnienia. Rozmawialiśmy na ten temat wiele razy, on pracuje nad tym by tych kartek było mniej. Jestem z niego zadowolony, dobrze spisywał się z prawej strony, nieźle wypadł też na pozycji środkowego obrońcy. On jest alternatywą na stoperów, jest w stanie sobie poradzić z grą na tej pozycji.


- Kuciak, Wawrzyniak i Suler wrócili ze zgrupowań reprezentacji, nie trenowali z nami, ale nie widzę problemu z ich ewentualną motywacją do gry. Kadra to zaszczyt, honor, prestiż i możliwość wypromowania się. Natomiast klub to chleb powszedni, sposób zarabiania na życie.


- Marek Saganowski zostanie w Warszawie, nie zabieramy go ze sobą do Szczecina. Czekamy na decyzje lekarzy. Marek przejdzie szereg konsultacji u najlepszych specjalistów w kraju, ale także w Europie. Nie skazujmy go na to, że już nigdy nie zagra w piłkę. Na razie mamy podejrzenia, które trzeba udowodnić. Jestem spokojny i z optymizmem patrzę w jego przyszłość. Wierzę, że Marek wkrótce wróci do gry.

Polecamy

Komentarze (23)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.