News: Jan Urban: Ljuboja będzie w kadrze na Śląsk

Jan Urban: Ljuboja będzie w kadrze na Śląsk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

31.05.2013 16:57

(akt. 09.12.2018 18:16)

- Smutno jest na treningach? Mam nadzieję, że do niedzieli wszyscy zdążymy przyzwyczaić się do tego, że jesteśmy mistrzami Polski. Zdobyliśmy dublet, ale nie widać tego po zespole, po trenerze też nie. Być może zeszło z nas ciśnienie – długo czuliśmy się jakbyśmy mieli wyrok w zawiasach. To z jednej strony były żarty, ale z drugiej mieliśmy świadomość, jakie są oczekiwania. A ten Lech trochę nam napędził stracha, nie odpuszczał praktycznie do końca. W końcu sobie darował, ale zrobił to w najmniej spodziewanym momencie. Jest, z czego się cieszyć, ale chyba jeszcze to do nas nie dotarło… - opowiada trener Jan Urban przed meczem ze Śląskiem Wrocław.

- Czemu ja jestem smutny? Jak myślę o wakacjach to od razu jestem wkurzony. Będę ich miał może tydzień. Ktoś powie, że nadrobię zimą – ale wtedy organizm inaczej odpoczywa. Latem człowiek ma różne sprawy do załatwienia, chciałby odwiedzić tych, którym to obiecał – nie ma jak tego zrobić. To mnie wkurza, ale coś za coś…


- Problemy przed meczem ze Śląskiem? Nie wiadomo, co Kubą Wawrzyniakiem i Kubą Rzeźniczakiem. Ale poza tym ok. Nie wiem jeszcze jak zestawię skład – kadrowicze będą mieli krótkie urlopy. W poniedziałek wieczorem gala, a we wtorek mecz z Liechtensteinem… Chcemy zakończyć dobrze sezon, zwycięstwem ze Śląskiem będącym jedyną drużyną, która w tym sezonie ograła nas dwukrotnie. A dobry wynik sprzyja lepszemu fetowaniu…


- Czy piłkarze powalczą o koronę króla strzelców? Mam nadzieję, że się obudzą. Mają szansę i tylko trzeba ją wykorzystać. Mamy dwóch napastników, którzy mogą wygrać taką klasyfikację – Danijela Ljuboję i Wladimera Dwaliszwilego. Nie wiem jeszcze czy „Ljubo” zagra, muszę się z tym przespać. Jak żaden z nich się nie obudzi, nie zacznie strzelać to jeszcze Kosecki ich pogodzi – rozpędzi się i trafi do siatki kilka razy (śmiech). Kiedyś Takesure Chinyama wszedł na ostatnie minuty z Ruchem, zdobył dwie bramki i został królem strzelców – kto wie czy sytuacja się nie powtórzy. Ljuboja będzie z nami, znajdzie się w kadrze meczowej. Będzie też z pewnością celebrował mistrzostwo, to mu się po prostu należy.

Polecamy

Komentarze (32)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.