News: Jan Urban: Mecz momentami był brutalny

Jan Urban: Mecz momentami był brutalny

Paweł Korzeniowski

Źródło: Legia.Net

09.02.2013 19:37

(akt. 10.12.2018 04:26)

- Mecz był agresywny, momentami nawet brutalny. Całe szczęście, ze obyło się bez większych kontuzji – mam nadzieję. Michał Efir doznał jakiegoś urazu, ale to akurat nie było po jakimś ostrym starciu. Mecz sam skomplikował sobie sędzia, miał sygnały zaostrzającej się gry, mógł reagować i poukładać to sobie dużo wcześniej. Dlatego cieszy brak kontuzji, drobne stłuczki to rzecz normalna. Sam styl gry był w porządku, wysoki rytm gry. Rumuni grali nie tylko agresywnie, ale przez cały mecz wysoko pressingiem, przeszkadzali już w wyprowadzeniu piłki z defensywy, ale radziliśmy sobie. Potrafiliśmy wyjść z kontratakiem, poza bramkowymi sytuacjami mieliśmy jeszcze inne, ale brakowało precyzji i ostatniego podania, lepszej decyzji, lepszego wyboru. Ogólnie jestem zadowolony z tego spotkania, kolejna grupa piłkarzy ma na koncie większą ilość rozegranych minut i rytm meczowy został zachowany.

- Stracona bramka to nieporozumienie. W drugiej połowie była podobna sytuacja i bramkarz już prawidłowo zareagował, krzyczał, wyciągnął wnioski. Gdyby tak zachował się w pierwszej części gry to zachowalibyśmy czyste konto. Ale Czarek Michalak tez mógł się lepiej zachować, wybić piłkę. Był jednak pewien, ze bramkarz wyjdzie i złapie futbolówkę. W pierwszej połowie Concordia miała dwie sytuacja, obie sami sprowokowaliśmy. Ale to się zdarza, skład był młody, skompletowany tak, aby ci piłkarze zachowali właściwy rytm meczowy. Wracając do bramkarza to muszę porozmawiać z Krzysztofem Dowhaniem – on zdecyduje czy Berezowski zostanie z nami czy będziemy szukać dalej bramkarza.


- W pierwszej połowie Bereszyński zagrał na obronie, w drugiej w pomocy. Cały czas szukamy optymalnej dla niego pozycji, cały czas zastanawiamy się gdzie on u nas będzie grał. Wydaje mi się jednak, ze bliżej jest prawej pomocy, ale grając inteligentnie będzie sobie dawał też radę z tyłu i wykorzystując swoja szybkość będzie włączał się do akcji ofensywnych.


- Czy nie lepiej radziłby sobie dziś Marek Saganowski z przodu? Nie, Efir grał bardzo mądrze, inteligentnie. Nie było z tym żadnego problemu.


- Sytuacja z czerwoną kartką dla Danijela Ljuboi? Niepotrzebnie zaczęliśmy prowadzić dyskusje z arbitrem. Sama decyzja sędziego było niezrozumiała, nie wiem skąd czerwona kartka, a jeśli już to, dlaczego tylko dla jednego zawodnika. Piłkarze popychali się jak małe dzieci w szkole, sędzia trochę zgłupiał i chcąc wyjść jakoś z sytuacji wybrał słabe moim zdaniem rozwiązanie.

Polecamy

Komentarze (8)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.