Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jan Urban: Przygotowania zgodnie z planem

Mariusz Ostrowski

Źródło: Polska The Times

15.01.2010 09:18

(akt. 16.12.2018 15:59)

Plan przygotowań do rundy wiosennej praktycznie się nie zmienił. Trenujemy dwa razy dziennie. Dwunastka zawodników weźmie udział w Remes Cup Ekstra. Potem wszyscy jedziemy do Mijas na zgrupowanie. Zmienił się plan sparingów. Wiemy tylko, że zagramy z Austrią Wiedeń. Mecze z Hajdukiem i Gefle nie zostały potwierdzone.

Co się dzieje z Janem Muchą? Słowacki bramkarz nie stawił się na pierwszej zbiórce po przerwie zimowej.

Janek rozmawia z klubami na Wyspach Brytyjskich na temat transferu. Ma do tego pełne prawo. Przepisy mówią, że w trakcie okna transferowego zawodnik, któremu za pół roku wygasa kontrakt, może podpisać umowę, z kim chce.

Jakie są szanse, że Mucha wypełni kontrakt z Legią i będzie bronił do końca sezonu?

Jeśli znajdzie się mocny klub zainteresowany zatrudnieniem Janka już teraz, to nie będziemy blokować jego odejścia. Oczywiście, nie za darmo. Przez pół roku mamy jeszcze możliwość decydowania o przyszłości Muchy. Jeśli nikt nie wyłoży pieniędzy, Janek zostanie z nami.

A jeśli odejdzie, to kto będzie bronił w Legii?

Mamy opcję ściągnięcia z wypożyczenia Wojtka Skaby, który jesienią bronił w Polonii Bytom. Jeśli trener bramkarzy Krzysztof Dowhań uzna, że to za mało, to postaramy się poszukać innego bramkarza.

Jacy zawodnicy trafią zimą do Legii? Mówi się o powrocie Moussy Ouattary z Kaiserslautern.

To ciekawa opcja. Być może przeprowadzimy ten transfer. Ale mamy też lepsze propozycje w zanadrzu.

Zdecydował się Pan wypożyczyć do Piasta Gliwice Adriana Paluchowskiego. To znaczy, że Legia kupi innego napastnika?

Jeśli trafi się prawdziwa okazja. Do wzięcia będzie ciekawy i niedrogi zawodnik, to kto wie. Mamy jednak pilniejsze pozycje do obsadzenia.

Może tym napastnikiem będzie Marek Saganowski?

Nie. To zamknięty temat.

Porusza się Pan o kulach. Co się stało?

Bez wyraźnej przyczyny puchło mi kolano, zbierały się płyny. Konieczny był zabieg, bo groziła mi nawet amputacja. Za jakieś sześć tygodni wrócę do pełni sił.

Notował: Maciej Stolarczyk

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.