Jan Urban: Ruch jest w formie, osiąga wyniki

- Jestem pełen podziwu dla zawodników, że łączą grę w pucharach w Europie z grą w lidze i jeszcze Pucharem Polski. To bardzo trudne zadanie, a im się to udaje. Ktoś może powiedzieć, że Legia ma tak szeroką kadrę, że w lidze powinna mieć ogromną przewagę. Nie zgodzę się. Brakowało nam wzmocnień, swoje zrobiły też kontuzje. Właśnie przez to, że graliśmy na trzech frontach, mieliśmy tyle urazów w zespole. Te kontuzje wzięły się z obciążeń, jakie zostały narzucone na drużynę. Przez to na ostatnie mecze mamy problemy ze skleceniem kadry meczowej. To nie jest normalne by nagle polska drużyna musiała rozgrywać tyle spotkań. Okazuje się, ze nagle gramy więcej meczów niż Hiszpanie, Włosi czy Niemcy… Tym bardziej, że oni mieli 4-5 tygodniową przerwę, a nasi piłkarze tylko 2 tygodnie wakacji.

- Czy nie obawiam się o utratę pracy? Nie, jestem przyzwyczajony, wiem, w jakim zawodzie pracuję. Media szukają sensacji, chcą mieć dobry temat do publikacji. Jestem w rękach prezesa, może zrobić ze mną, co uzna za stosowne. Rozmawiamy z prezesem codziennie. Nie czuję presji, nie czuję poparcia. Nasza współpraca nie różni się niczym od momentu jej początku. Nie zauważyłem żadnych zmian.

- Kiedy graliśmy z Ruchem byliśmy w dobrej formie, oni w słabej, a przegraliśmy. Jutro zagramy z Ruchem będącym w formie, w dobrej dyspozycji, osiągającym korzystne wyniki. Na pewno my w końcówce roku nie będziemy wyglądać tak samo świeżo, jak rywale, nie można tego od nas oczekiwać. To wręcz nirealne. Mamy jednak spotkanie u siebie i wiem, że drużyna zrobi wszystko by dopisać sobie kolejne trzy punkty.

- Sytuacja zdrowotna przed meczem z Ruchem? Nic się nie zmieniło w porównaniu do meczu z Podbeskidziem. Dziś będzie trenowało z nami pięciu graczy z rezerw. Zobaczymy czy ktoś z nich trafi do kadry meczowej, bo ostatnio była niepełna. Nie ma jednak takiej wielkiej potrzeby. Oni będą z nami ćwiczyć by trening miał lepszą jakość.