Domyślne zdjęcie Legia.Net

Janczyk bohater

Marek Szabrański

Źródło:

22.07.2006 11:20

(akt. 25.12.2018 09:53)

Po pierwszym meczu z Austrią w finałach ME U-19 został ostro skrytykowany przez trenera <b>Michała Globisza</b>, po drugim - jest bohaterem, strzelił 3 gole Belgom. Co było powodem metamorfozy "Murzyna"? - Miałem męczącą podróż ze zgrupowania Legii we Francji. Na trybunach był trener Beenhakker i wielu menedżerów, to troszkę mnie usztywniło. No i po meczu z Austrią dostałem takiego kopa. Trener długo rozmawiał z nami w szatni. Co mówił? Nie były to przyjemne słowa, ale najważniejsze, że pomogły - mówi <b>Dawid Janczyk</b>.
Trener Michał Globisz nie chce mówić, jakiego "kopa" dał Janczykowi, ale rzeczywiście w meczu z Belgami zobaczyliśmy innego zawodnika niż w spotkaniu z Austrią. - W meczu z nami Janczyk przewyższał wszystkich pozostałych piłkarzy obu drużyn i - co najważniejsze - swoimi bramkami rozstrzygnął losy meczu. Jeśli w następnych miesiącach potwierdzi te umiejętności, to ma przed sobą wielką piłkarską przyszłość - mówił Marc Van Geersom (trener reprezentacji Belgii U-19). Przyśpieszona kariera Kariera Janczyka nabrała w ciągu roku olbrzymiego przyspieszenia. Jeszcze niedawno słyszeli o nim tylko w Nowym Sączu i okolicach. Teraz znają go wszyscy piłkarscy kibice w Polsce. Niektórzy (przedwcześnie) porównują go do Zbigniewa Bońka, który - gdy grał w Widzewie - też miał ksywkę Murzyn (chociaż jest rudy). Podobnie jak Boniek strzelił Belgom 3 gole (tyle że "Zibi" zrobił to na MŚ w 1982). - Nie lubię, jak mnie porównują do Bońka, Rooneya albo kogoś innego, choć cenię tych piłkarzy. Jestem Dawid Janczyk. Mam swój styl gry - mówi. Orzełek najważniejszy W najbliższym czasie Janczyk może być najbardziej "rozrywanym" polskim piłkarzem. Gra w U-19, niewykluczone, że da mu też szansę Leo Beenhakker, liczy też na niego trener Dariusz Wdowczyk w Legii. Jeśli Polacy awansują do półfinału mistrzostw Europy U-19, Dawid będzie miał dylemat. Czy pozostać z reprezentacją, czy też starać się pomóc Legii w meczu kwalifikacyjnym do Ligi Mistrzów? - Gra z orzełkiem na piersi jest najważniejsza - rozwiewa te wątpliwości sam zainteresowany. On wam jeszcze pokaże! - W meczu z Austrią nie poznawałem naszego "Murzyna". Zresztą on sam zdawał sobie sprawę, że zawiódł. Przyznał, że przyjechał na kadrę za późno, był zmęczony i brakowało mu świeżości. Przed spotkaniem z Belgią szczerze sobie porozmawialiśmy. Potrzebny był wstrząs. Powiedziałem do chłopaka: chcę widzieć Janczyka jako reprezentanta Polski, a nie zawodnika warszawskiej Legii. Widać poskutkowało, bo wyszedł na boisko żądny rewanżu, z nastawieniem: ja wam wszystkim pokażę - powiedział Globisz. Co w takim razie zastosuję przed meczem z Czechami? - Jeśli Dawid miałby znów strzelić trzy gole, to mogę z nim rozmawiać godzinami zakończył trener kadry młodzieżowej.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.