Domyślne zdjęcie Legia.Net

Janusz Gol - Bełchatowski łącznik z Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

19.03.2011 12:56

(akt. 14.12.2018 17:42)

W niedzielę Legia jedzie do Bełchatowa na mecz z GKS. Zimą w przeciwnym kierunku przeniósł się pomocnik Janusz Gol. Po raz pierwszy będzie miał okazję zagrać przeciw byłym kolegom.<br /> Gol w niedzielę najpewniej usiądzie na ławce. W Legii przegrywa na razie rywalizację z Arielem Borysiukiem i Ivicą Vrdoljakiem. Ma małe szanse na zastąpienie któregoś z defensywnych pomocników już od pierwszej minuty. - Trenuję z Legią tylko nieco ponad dwa tygodnie. Nie przepracowałem w Warszawie okresu przygotowawczego, ale liczę na rywalizację - mówi piłkarz.

Janusz Gol doskonale zna drużynę najbliższego rywala Legii, ale o słabych punktach tego zespołu nie chce mówić. - Od taktyki są w klubie inni - ucina. Trener Maciej Skorża twierdzi, że jeszcze swego pomocnika o rywali nie podpytywał, ale uzyskane od niego informacje mogą uzupełnić to co już wie cały sztab trenerski.

W Bełchatowie Gol nie musiał się martwić o miejsce w pierwszym składzie. Odkąd trafił tam 2,5 roku temu, zagrał w 66 meczach w lidze na 75 możliwych. Od niego trenerzy rozpoczynali zestawianie linii pomocy. Spośród bełchatowskich pomocników tylko Maciej Małkowski spędził jesienią więcej minut na boisku. W styczniu zeszłego roku Franciszek Smuda powołał go do reprezentacji Polski na turniej o Puchar Króla Tajlandii. Tej zimy zagrał w meczach towarzyskich z Mołdawią i Norwegią.

Wystąpił we wszystkich meczach, jakie GKS przez ostatnie pół roku grał przeciw Legii. W sezonie 2008/09 w pierwszym meczu Pucharu Ekstraklasy strzelił nawet gola, ale samobójczego (padł remis 1:1, w rewanżu GKS wygrał 2:1). Tej jesieni przy Łazienkowskiej Gol był jednym z najlepszych na boisku, a GKS wygrał 2:0. - To jest świetny piłkarz. Jest nam potrzebny, bo grając w europejskich pucharach, przeciwko lepszym zespołom, potrzebujemy w każdym meczu dwóch defensywnych pomocników.
A teraz mamy właśnie tylko dwóch. Gdy pojawiła się okazja bezgotówkowego transferu, grzechem było nie skorzystać - zachwalał pomocnika przed startem rundy trener Maciej Skorża.

Polecamy

Komentarze (2)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.