Kacper Tobiasz Kosta Runjaić
fot. Marcin Szymczyk

Kacper Tobiasz: Transfer? Najważniejsza jest gra

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Prawda Futbolu

08.05.2023 22:00

(akt. 08.05.2023 22:09)

Kacper Tobiasz był gościem Prawdy Futbolu. Bramkarz Legii mówił m.in. o finale Pucharu Polski, gestach, minach, drużynie, zjednoczeniu, rezygnacji z wakacji, transferze.

Miny w trakcie rzutów karnych w finale Pucharu Polski? Rozmawiałem z sędzią meczu, Piotrkiem Lasykiem. W drodze do pola karnego, po losowaniach, spytałem się go, co mogę robić, gdzie stać i w jaki sposób działać, bym nie został ukarany żółtą, czy czerwoną kartką. Chciałem być fair play, w zgodzie z zasadami. Jeśli ludzie mają wątpliwości, to śmiało mogą zapytać się arbitra o tę kwestię.

Gdy zdobyliśmy puchar, to czułem niesamowitą euforię. Jak wracam myślami do tego wydarzenia, to wciąż trudno opisać mi te emocje. Życzyłbym każdemu, by mógł to przeżyć na własnej skórze.

Bramkarza Legii dopytano też o gesty, jakie wykonał w stronę kibiców Rakowa po wybronieniu uderzenia Mateusza Wdowiaka. – Gdy napastnicy strzelają gole, to często także podbiegają pod sektor fanów przeciwnej drużyny i ich uciszają. To nie jest gest prowokacyjny, to euforia. Jak zdobywasz bramkę, to na moment stajesz się gwiazdą, masz swoją chwilę, więc z niej korzystasz. Mnie spotkało to przy okazji wspomnianego karnego, również wykorzystałem ten czas – tłumaczył 20-latek.

Uważam, że obecna Legia jest silniejsza niż w minionym sezonie, to zupełnie inna drużyna. Nie mówię o tym pod kątem osobowym, tylko zjednoczenia. Nasza polska ekipa mocno przyłożyła się do tego, by wszyscy się bardziej zapoznali, czuli się ważni, lubiani. Pielęgnujemy to, czasami mamy wspólne wyjścia, jeździmy na wyjazdy. Klimat w zespole jest o wiele przyjemniejszy niż w poprzednich rozgrywkach.

Gdy zakończyłem transfer czasowy do Stomilu Olsztyn, to szukałem już mieszkania w innym mieście w Polsce, w Mielcu, gdyż byłem gotowy na kolejne wypożyczenie. Ale nowy trener, nowa karta… Kilka dni przed startem przygotowań dostałem informację, że mogę powalczyć o numer jeden w Legii.

W czerwcu (2022 roku – red.) uczestniczyłem w zgrupowaniu kadry Polski U-20 i przyjechałem na przygotowania (z Legią – red.) prosto z obozu reprezentacji. Miałem możliwość, by wybrać się na wakacje, wypocząć, ale jak dostałem informację, że mogę walczyć o jedynkę, to nie mogłem tego zaprzepaścić.

Wiele razy mówiłem, że nie chcę opuszczać Legii tylko dla samego odejścia. Gdybym chciał odejść z klubu, to w takie miejsce, w jakim też będę walczył o skład i miał szanse występów, bo to gra jest najważniejszym elementem rozwoju. Sama propozycja to za mało, musi być perspektywa. Staram się nie interesować plotkami transferowymi, aczkolwiek niektóre informacje do mnie dochodzą. Mam kontakt ze swoim menedżerem, lecz na razie nie rozmawiamy o konkretach. Na to przyjdzie czas po sezonie.

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.