Domyślne zdjęcie Legia.Net

Kamil Majkowski: W Legii będę tylko do grudnia

Emil Kopański

Źródło: Legia.Net

01.09.2010 16:45

(akt. 15.12.2018 15:48)

W dzisiejszym meczu sparingowym pomiędzy Legią a Młodą Legią, w tym drugim zespole pojawił się Kamil Majkowski. Niedawno o młodym pomocniku dużo mówiło się w kontekście jego gry w I-ligowym Górniku Polkowice. Czemu więc nie zasilił on szeregów dolnośląskiego klubu i pojawił się znów w Warszawie?

- Wszystko z powodu dalszych problemów z kontuzjowanym kolanem - przyznaje Majkowski. - Byłem już w Polkowicach, wystąpiłem w sparingu, strzeliłem nawet bramkę, lecz ostatecznie nic z tego nie wyszło. Moje kolano nie jest jeszcze przygotowane na 100%. Wolałem nie ryzykować - mówi.

Majkowski zrezygnował więc z występów na I-ligowych boiskach i wrócił do zespołu Młodej Legii. Na jak długo? - Na pewno nie zostanę w Warszawie dłużej niż do grudnia. Moim celem jest regularna gra w lidze, więc będę starał się o kolejne wypożyczenie. Do tego czasu zamierzam wyzbyć się wszystkich wątpliwości dotyczących stanu mojego kolana i spokojnie grać dalej bez obaw o ponowne doznanie urazu. Teraz wszystko jest ok, ale lepiej jeszcze nie kusić losu - mówi Kamil.

"Majka" zerwał więzadła krzyżowe w kolanie w sierpniu ubiegłego roku, podczas treningu Znicza Pruszków. Kilka dni później przeszedł operację rekonstrukcji więzadła. Do gry powrócił dopiero w ubiegłą sobotę, kiedy to wybiegł na boisko w drugiej połowie pojedynku Młodej Legii z GKS Bełchatów ME. 

Majkowski to wychowanek Makowianki Maków Mazowiecki. Po niedługim pobycie w AON-ie Rembertów trafił do Legii. W koszulce z "eLką" na piersi zadebiutował w nieistniejących już rozgrywkach Pucharu Ekstraklasy, w meczu z GKS Bełchatów. Wtedy to zmienił w przerwie Adriana Paluchowskiego. W Ekstraklasie Majkowski zadebiutował 6 kwietnia 2008 roku, zmieniając w 83. minucie spotkania Marcina Smolińskiego, a przeciwnikiem Legii był wówczas nie kto inny, jak... GKS Bełchatów. "Majka" zdobył również w tamtym sezonie Puchar Polski, a następnie został wypożyczony do Wisły Płock. Na zapleczu Ekstraklasy radził sobie na tyle dobrze, że trener Jan Urban postanowił ściągnąć go ponownie do Legii. Zdążył rozegrać jeszcze 2 mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej (łącznie 8), a następnie... znów został wypożyczony, tym razem do Znicza Pruszków. Tam doznał wspominanej kontuzji kolana, a po jej wyleczeniu miał trafić do Górnika Polkowice, gdzie jednak ostatecznie nie zagrał.

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.