News: Kazimierz Deyna wrócił do domu

Kazimierz Deyna wrócił do domu

Piotr Kamieniecki, Ania Grzelińska

Źródło: Legia.Net

06.06.2012 23:25

(akt. 14.12.2018 15:51)

Pomnik Kazimierza Deyny przed stadionem przy Łazienkowskiej został odsłonięty. - To pierwszy piłkarz w Polsce, który doczekał się pomnika. Kazik był najlepszym i największym zawodnikiem w historii naszego futbolu. Nie ważne co mówią w innych miastach, ale taka jest prawda - mówił Stefan Szczepłek, dziennikarz, a zarazem przyjaciel "Kaki". Po kilku przemówieniach, pomnik odsłoniła żona legendy Legii, Mariola Deyna, która dziękowała kibicom za pamięć i pomoc w stworzeniu hołdu dla "Generała".

Zdjęcia z odsłonięcia pomnika - kliknij tutaj

Video ze środowych uroczystości


Środowy wieczór przyciągnął na Łazienkowską kilka tysięcy kibiców, którzy przyszli, by oddać hołd wielkiemu piłkarzowi, legendzie warszawskiej Legii oraz całego polskiego futbolu. Jak podkreślały osoby, przemawiające podczas ceremonii odsłonięcia pomnika - Kazimierz Deyna wrócił po wielu latach do domu.


Pół godziny przed planowanym rozpoczęciem ceremonii odsłonięcia pomnika pod wejściem na Żyletę zaczął gromadzić się tłum, większość osób miała ze sobą szalik bądź koszulkę w barwach klubowych lub z podobizną Deyny. Szalik zawisł nawet na antenie na wozie transmisyjnym jednej ze stacji radiowych. Z każdą minutą tłum gęstniał, docierały kolejne grupy kibiców. Równo o 20 w górę powędrowały szaliki i wspólnie odśpiewaliśmy „Sen o Warszawie”, po którym rozległy się głośne brawa. Chwilę później przedstawiona została krótko lista najważniejszych gości, spośród których jednych witały gorące owacje, natomiast innych gwizdy.


Jako pierwszy przemawiał szef komitetu budowy pomnika Kazimierza Deyny - Wojciech Cłapiński, który podkreślił, że to właśnie kibice postawili ten pomnik, za co gorąco nam wszystkim podziękował. Podziękowania skierował szczególnie do grup kibicowskich, które zajęły się tą bardziej „techniczną” stroną zbiórek, czyli zbieraniem pieniędzy i ich przeliczaniem, a także firmie, która zajęła się projektem budowlanym oraz samemu autorowi pomnika. Jak zaznaczył: „Była to budowa, która łączyła nas, a nie dzieliła. (…) Wszyscy postawiliśmy pomnik Deynie i to jest najpiękniejsze”. Po tych słowach kibice głośno zaintonowali „Deyna Kazimierz, nie rusz Kazika, bo zginiesz!"


„Bosman”, który zabrał głos jako drugi, podziękował pani Marioli, za to, że Kazimierz Deyna wrócił do kraju. Kibice głośno skandowali jej nazwisko, przyłączając się do tych podziękowań. „Bosman” w swoim przemówieniu wspominał pożegnalny mecz Deyny – oglądał go jako młody chłopak wisząc na płocie okalającym stadion przy Łazienkowskiej. Wielu kibicom zapewne zakręciła się wtedy łezka w oku na wspomnienie tego spotkania. Swoje przemówienie zakończył słowami: „Wierzę, że co roku będziemy pamiętali, że stoi tu pomnik i przyjdziemy zapalić tutaj lampkę”.


Przedstawicielka władz miasta, Ewa Malinowska – Grupińska przekazała na ręce Marioli Deyny odznaczenie dla piłkarskiej legendy. Pani Mariola Deyna powiedziała, że choć smutno będzie jej, że jej Kazika nie będzie przy niej w Stanach Zjednoczonych, to jednak jest szczęśliwa, że będzie tutaj, w Polsce, w Warszawie, którą kochał. Piękne wspomnienia przywołało natomiast przemówienie Władysława Stachurskiego, który m.in. przypomniał emocje towarzyszące spotkaniu Polska-Francja, podczas którego Deyna zdobył fenomenalną bramkę. Przypomniał też pokrótce największe sukcesy piłkarza, podsumowując krótko: „Nikt nie potrafił mu dorównać!”.


Na koniec głos zabrał Stefan Szczepłek, który rozpoczął od słów: „Szanowni Państwo, Kazik wrócił do domu i to wrócił dosłownie”. Nawiązał tym samym do czasów, kiedy Deyna mieszkał w bursach dla zawodników, mieszczących się w dawnych budynkach klubowych Legii: „Tu stała jego prycza, nie ma w tym żadnej przesady”.  Na miejscu budynków klubu stoi teraz pomnik. Szczepłek wspomniał również pamiętny mecz z Anglią w Chorzowie oraz podkreślił, że to pierwszy w Polsce pomnik piłkarza i długo nie będzie w Polsce kolejnego zawodnika, który na taki pomnik sobie zasłuży. Na koniec z imienia i nazwiska wymienił zawodników, którzy wraz z Deyną walczyli na murawie w kolejnych meczach – kilkoro z nich zasiadło w środę na trybunach podczas ceremonii.


Tuż przed odsłonięciem pomnika zgromadzeni mieli szansę obejrzeć film, prezentujący najciekawsze akcje w wykonaniu Kazimierza Deyny – kibice żywiołowo oklaskiwali kolejne zdobywane bramki, zupełnie tak, jakby „Kazik” zdobywał je teraz. Po filmie nadeszła najbardziej wyczekiwana chwila wieczoru. Przy akompaniamencie hymnu polskiego oraz okrzyku „Deyna Kazimierz nie rusz Kazika, bo zginiesz” oczom kibiców i zgromadzonych gości po raz pierwszy ukazał się pomnik legendy. Odsłonięciu towarzyszyło również racowisko przygotowane przez kibiców. Po odsłonięciu kibice mogli podejść, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia i zobaczyć pomnik z bliska.


Pomnik Kazimierza Deyny, autorstwa Tomasza Radziewicza został w całości sfinansowany przez kibiców Legii Warszawa. Całkowity koszt budowy pomnika wyniósł ok. 220 tys. złotych.

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.