News: Komentarz: Szambo

Komentarz: Czwartkowe święto

Marcin Szymczyk

Źródło: List od Czytelnika

15.09.2011 14:53

(akt. 21.12.2018 15:11)

<p>Wydarzenia ubiegłego tygodnia raz po raz wstrząsały uczuciami kibiców zespołu z Łazienkowskiej 3. Komentarze po sobotnim meczu nie milkną do dziś, na pewno postawa piłkarzy w tym spotkaniu (bardzo adekwatna nazwa tego wydarzenia) z Podbeskidziem bardzo się do tego przyczyniła. Jednak działacze jakby sami od siebie dołożyli swoją cegiełkę. W ramach akcji „zero tolerancji” (tak to nazwał mój ulubiony bloger) byliśmy świadkami „odpowiedzi” zarządu na działania a w zasadzie na ich brak we wspomnianym meczu.</p>

Nie ukrywam, że ta „odpowiedź” wzbudziła we mnie bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony, rację ma mój kolega pisząc, iż te kary to nic innego jak zagranie pod publiczkę. Zagranie bardzo skuteczne, jeśli wziąć pod uwagę ogólny poklask wśród fanów zespołu z Warszawy. Zadziwił mnie już sam sposób pojawienia się tej informacj. Nie był to bowiem ani kontrolowany przeciek, ani oficjalny komunikat klubu. Dyrektor sportowy Marek Jóźwiak spotkał gdzieś dziennikarza legia.com i przekazał co nastąpiło. Jak dla mnie rewelacja, pełna profeska, że tak powiem. Z drugiej jednak strony, piłkarze za "udział" w meczu dostają wyjściówki, co jak co ale po takim „spotkaniu” (pomimo wyjścia na plac) wydaje się, że są one całkowicie bezpodstawne. Kto wie, może ta kara to właśnie brak takowych i jednocześnie ostrzeżenie przed kolejnymi tak niemiłymi niespodziankami w wykonaniu piłkarzy.


Tyle w temacie kar. Na kompletnie innym biegunie emocjonalnym lokuje się spotkanie w Lidze Europy. To wedle wszystkich znaków na niebie i ziemi będzie wielkim świętem dla kibica piłki nożnej ze szczególnym uwzględnieniem fanów Legii Warszawa. Co prawda przerwa w lidze zwieńczona nieszczęsnym meczem z Podbeskidziem wprowadziła wiele znaków zapytania, jednak wiara w moc drużyny na arenie europejskiej nie słabnie. Zastanawiąjący jest fakt, iż ci sami kibice którzy po Podbeskidziu wieszczą kolejny sezon „w plecy”, w zupełnie innym tonie mówią o czwartkowym wydarzeniu. W sumie nie ma co się dziwić, jeśli nawet Wojciech Kowalczyk, niegdysiejsza gwiazda naszej drużyny, a dziś pierwszy krytyk jej poczynań w swoich wypowiedziach sugeruje, iż wcale się nie boi o potyczkę w Holandii. Co innego mecz w lidze a co innego oczekiwania dotyczące zbliżającego się meczu na stadionie w Eindhoven. Muszę przyznać, że to bardzo ciekawe zjawisko socjologiczno – sportowe.


Wszystkie te pozytywne wypowiedzi leginych fanów kompletnie pomijają kłopoty jakie stoją przed Maciejem Skorżą w kwestii „zmontowania” składu na PSV, a te moim zdaniem wcale nie są małe. Dziś nikt nie mówi o słabszej niż zwykle postawie Ljuboji. Ostatnio Serbowi jakby brakowało tchu, w jego poczynania wdało się więcej chaosu niż zazwyczaj. To na pewno jest powód do rozważań (i bólu trenerskiej głowy) nad konstrukcją legijnego ataku. Nikt też nie pamięta ostatnich słabszych występów Rado (ŁKS i Podbeskidzie), teraz w kontekście gry wspomina się bramki z Gaziantepsorem czy Spartakiem. Znów pojawiła się wiara w przywódcę ofensywnych ataków naszego zespołu. Rado znów będzie czarował, tak wynika z kibicowskich komentarzy i kropka.

 

Zastanawiające jest też jak niewielu komentujących skupia swoją uwagę na Manu, jego obecność w takim meczu wydaje się nieodzowna. A przecież prawy skrzydłowy był w meczach wyjazdowych napędem ataków Legii.  W tej chwili problem polega na tym, iż sam Manu miał przerwę spowodowaną kontuzją i jego forma (przynajmniej dla nas, kibiców) jest wielką niewiadomą.


Takich niewiadomych i zagadek przed tym meczem trener Skorża ma mnóstwo. Oprócz tych już wspomnianych jest kwestia prawej obrony. Do tej pory świetnie grał tam doskonały w destrukcji Jędrzejczyk. Czy jednak na pewno nasz prawy defensor da radę odpierać ataki szybkiego skrzydła PSV (nie tylko pomocnika, ale też obrońca jest bardzo szybkim i ofensywnie nastawionym zawodnikiem), zwrotność "Jędzy" nie jest jego mocną stroną, więc wątpliwości się pojawiają. Któż jednak zgadnie w jakiej formie jest Rzeźniczak? Chyba jeszcze większy ból głowy jest z lewą stroną boiska, tu z kolei do tej pory królował Wawrzyniak. Z tym, że ten okres jego panowania nie był zbyt owocny jeśli chodzi o zabezpieczanie tyłów. Czyżby powrót na „stare śmieci” Komorowskiego? Z jednej strony sam „Prezydent” twierdzi, że nie czuje już tak gry przy linii, z drugiej strony w kwestii „defensywy” jest chyba najsolidniejszym kandydatem. Czy na taki wariant postawi Skorża? Czy ten mecz będzie jeszcze ostatnią manifestacją zaufania do Kuby? W przypadku występu „Komora” na lewej flance w środku obrony zobaczymy… Ivicę Vrdoljaka czy jednak Inakiego Astiza (ostatnio wyraźnie poprawił swoją dyspozycję)? Na to pytanie odpowiedź zna tylko trener.

 

W środku pomocy raczej nadal nie zobaczymy Moshe Ohayona, który wprawdzie w sobotę pokazał, że jego technika pozwala na kierowanie świetnych piłek na „nos” zawodników oddalonych o dowolną odległość, to świeżość nie jest jeszcze jego mocną stroną. W meczu z Holendrami trzeba będzie „zasuwać” po całym boisku, a Moshe na razie porusza się w dość…  „majestatyczny” sposób. Zresztą ta „ociężałość” dała się zaobserwować u większej liczby zawodników naszej drużyny. Być może jest to efekt zamierzonych ciężkich ćwiczeń (na obozie) jakie sztab trenerski zaaplikował piłkarzom Legii, a w założeniu mających przygotować zawodników do „maratonu” jaki jest przed nimi.

 

Jak widać problemów i niewiadomych przed tym meczem jest mnóstwo. Jest tylko kilka miejsc na boisku co do których trener nie ma większych wątpliwości. Reszta była prawdopodobnie powodem dzisiejszej nieprzespanej nocy. Być może nie tylko dzisiejszej. Serce kibica jednak nie pozwala wątpić ani przez chwilę, dlatego całe zastępy już od dawna kombinują jak tu obejrzeć dzisiejszy mecz. By choć poprzez ekran wspomóc „naszych” w walce o każdą kępę boiska. Mam nadzieję, że zawodnicy naszej Legii wiedzą o wsparciu jakie oferują im zastępy wiernych fanów. W każdym razie łącząc się z pozostałymi:

 

„LEGIA TO JEST POTĘGA, LEGIA NAJLEPSZA JEST”

 

Autor: Monrooe

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.