News: Komentarz: Szambo

Komentarz: Spodziewam się defensywnej taktyki

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

18.08.2011 08:29

(akt. 21.12.2018 15:11)

<p>- Spartak Moskwa zajmuje w rankingu statystyków futbolu 30. miejsce w Europie. Wyprzedza Liverpool i Marsylię. Legia w tej klasyfikacji zajmuje miejsce 213. Na papierze nie wygląda to najlepiej. Skoro jednak marzy się nam, aby Legia zaczęła odgrywać jakąkolwiek rolę w rozgrywkach międzynarodowych, musi ograć wiele zespołów, które są i będą wyżej klasyfikowane. Musi udowodnić, że pieniądze i rankingi nie grają - pisze w swoim na łamach "Gazety Wyborczej" felietonista Rafał Zarzycki. </p>

W meczach z silniejszymi najważniejsze jest nie stracić bramki. Z każdą minutą faworyt staje się wtedy bardziej nerwowy i rośnie szansa na przeprowadzenie udanej akcji. Dlatego nie oczekuję od trenera Skorży, że zachęci zespół do jakiejś ułańskiej szarży. Spodziewam się: defensywnej taktyki, dyscypliny taktycznej, odpowiedzialności i żelaznej kondycji. Dwumecz z faworytem powinien wyglądać jak etap kolarski, w którym wszystko decyduje się na ostatnim podjeździe. Jeśli w 75. minucie w Moskwie Legii będzie brakowało jednej bramki do awansu, to wtedy szanse się wyrównają. Dlatego nie należy wbijać w głowę piłkarzom, że muszą wygrać 2:0. Najważniejsze, żeby nic nie stracili. A jeśli stracą, to żeby zachowali zimną krew i się nie odkrywali.

 

Analizując mecze Legii w europejskich pucharach, doszedłem do wniosku, że bardzo wiele razy otrzymywali głupie czerwone kartki. Surma z Zurychem, Jałocha z Panathinaikosem (tak głupia, że wyglądała na sabotaż) czy wreszcie Andrzej Sikorski z Interem w Mediolanie. Mam nadzieję, że tym razem nie znajdzie się nikt głupi, kto nie będzie w stanie zapanować nad nerwami. To prawda, że sędziowie lubią czasami pomagać faworytom, ale piłkarze muszą być na to przygotowani.

 

Mike Dean, który będzie sędziował mecz ze Spartakiem, rozdaje kartki nad wyraz hojnie. W zeszłym sezonie pokazał w 43 meczach 147 żółtych i siedem czerwonych. Ten facet jest w stanie zdziesiątkować nie tylko Legię, ale armię Chińskiej Republiki Ludowej. A przecież ostatnio stał się bardziej wyrozumiały. W sezonie 2006/07 w 43 meczach czerwień pokazał 16 razy. Dlatego legioniści muszą wykazać się najwyższą odpowiedzialnością. Jeśli któryś dostanie czerwień za idiotyczny wślizg w środku pola, to niech nie liczy na litość. Mecz ze Spartakiem będzie nie tylko testem umiejętności czysto piłkarskich, ale również pokaże, kto tak naprawdę dojrzał do Legii. Gesty prowincjonalnych aktorów, ciskanie piłkami, kłótnie z liniowymi są niedopuszczalne i nie zostaną wybaczone. Poza tym sytuacja piłkarzy jest komfortowa. Jeśli przegrają po walce, nikt nie będzie miał pretensji, jeśli wygrają, zostaną bohaterami.

 

Autor: Rafał Zarzycki

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.