News: Komentarz: Tytoń jest dobry na wszystko

Komentarz: Tytoń jest dobry na wszystko

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

14.06.2012 16:38

(akt. 11.12.2018 10:29)

Tytoń czy Szczęsny? Takie pytania padają dziś we wszystkich serwisach internetowych, nawet politycy muszą dziś wybierać bramkarza na ostatni mecz w fazie grupowej Euro 2012. Warto zastanowić się nad jedną sprawą. Po co zmieniać coś, co dobrze funkcjonowało? Golkiper PSV co najmniej poprawnie spisał się w potyczkach z Grecją i Rosją. Czy warto więc zmieniać sprawdzony okręt na łódkę niepewnie kołyszącą się na morzu?

Mecz z Grecją był dla golkipera Arsenalu pasmem niepowodzeń. Trudno zgadywać jaki był powód słabej gry byłego legionisty. Wojtek od samego początku był elektryczny, jakby za bardzo chciał się wykazać, jakby myślami był już po ostatnim gwizdku. Niezdecydowanie pokazał przy wyrównującym golu Salpingidisa, kiedy wyszedł do dośrodkowania Torossidisa. Szczęsny nie dokończył meczu faulując zdobywcę bramki dla ekipy Hellady. Trzeba przyznać, że nie była to do końca jego wina. Jednak moim zdaniem ten moment powinien być dla Wojtka końcem turnieju. 


Mimo sympatii do tego niezwykle utalentowanego chłopaka, miałem wrażenie, że jest zbyt "napompowany" i za bardzo pewny siebie przed turniejem. Można było odnieść, że Polacy są już dla bramkarza Arsenalu pewni awansu. Widząc wbiegającego na murawę Tytonia, podskórnie czułem, że będzie dobrze. Ten zawodnik to przeciwieństwo Szczęsnego - bo tak można nazwać raczej cichego i ostrożnego w wypowiedziach piłkarza PSV. Bez rozgrzewki, bez odpowiedniego przygotowania stanął na linii bramkowej i poradził sobie z "jedenastką"! 


Tytoń złapał wiatr w żagle. Dał też drużynie wiarę w to, że mecz jeszcze nie skończył się dla biało-czerwonych. Najważniejsze było jednak to, że ta ekipa wierzyła w bramkarza holenderskiego zespołu. Nawet przez moment nie było widać, aby którykolwiek z podopiecznych Smudy obawiał się mając za swoimi plecami gracza PSV. Tytoń jest mniej efektowny niż Szczęsny, ale prezentuje bardzo podobny poziom do golkipera występującego w Premiership. Wiadomo, że to syn byłego bramkarza Legii gra w Arsenalu, a 25-latek "tylko" w PSV. Nie jest jednak powiedziane, że za rok , a może już po Euro Tytoń nie pokaże swych umiejętności w Premier League...


Reprezentacja Polski ma dwóch dobrych bramkarzy (ten najlepszy jest poza kadrą...). Zwycięskiego składu się nie zmienia (dla Smudy remis z Rosją był zwycięski jak sam twierdził). O ile selekcjoner postawi w sobotę na Szczęsnego, a ten popełni błąd, to młody piłkarz może długo podnosić się z kolan. Wyławianie szczątek może zająć wiele czasu, dlatego jedyną słuszną opcją powinno być pozostawienie płynącego (i bezbłędnego) z rozwiniętymi żaglami Tytonia, który wygląda na gotowego do rozegrania najważniejszej batalii w życiu. Chciałoby się żeby Smuda nie zdecydował się na kołyszącą się na wzburzonym morzu łódeczkę, ale na razie wszystko na nią wskazuje...

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.