News: Konstantin Vassiljev - na niego trzeba uważać

Konstantin Vassiljev - na niego trzeba uważać

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

17.11.2016 09:13

(akt. 07.12.2018 11:36)

W piątek Legia Warszawa zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Drużyna Michała Probierza po rundzie jesiennej jest liderem Lotto Ekstraklasy. Białostoczanie w piętnastu spotkaniach zdobyli trzydzieści punktów. Strzelili dwadzieścia siedem goli, dziesięć bramek stracili. Motorem napędowym „Jagi” w tym sezonie jest Konstantin Vassiljev, który brał udział w osiemnastu bramkowych akcjach - zaliczył już osiem bramek i osiem asyst, do tego dochodzą asysty drugiego stopnia.

Jagiellonia swój pierwszy mecz w sezonie 2016/2017 rozegrała przy Łazienkowskiej 3. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Akcja bramkowa dla gości rozpoczęła się od Konstantina Vassiljeva. Estończyk zagrał długą piłkę do Fedora Cernycha. Piłkę próbował przechwycić Jakub Rzeźniczak, lecz stoper legionistów w prostej sytuacji pomylił się  i Litwin bez problemów pokonał Arkadiusza Malarza. W ten sposób rozgrywający białostoczan zanotował premierową asystę w nowych rozgrywkach.


Pierwszym klubem w Polsce Vassiljeva był Piast Gliwice. Zanim jednak Estończyk trafił do naszego kraju, dwa razy zagrał przeciwko biało-czerwonym w reprezentacji Estonii. W drugim swoim meczu przeciwko Polakom strzelił fantastycznego gola z rzutu wolnego. Natomiast debiutanckie trafienie w gliwickim klubie zanotował w pucharowym spotkaniu przeciwko GKS-owi Bełchatów. Pomocnik wykorzystał fakt, iż Emilijus Zubas stał daleko od bramki i wrzucił mu piłkę za kołnierz niemal z połowy boiska. W „Piastunkach” sześć razy wpisał się na listę strzelców i w nowym sezonie został już piłkarzem Jagiellonii.


Michał Probierz od samego początku z Vassiljeva chciał zrobić głównego reżysera gry Jagiellonii. Estończyk już w swoim debiucie w białostockim zespole zanotował asystę. W meczu z Kruoją Pakruojis posłał centrę z lewej flanki, a jego podanie zamienił na bramkę Karol Świderski. Pomocnik w sezonie 2015/2016 jedenaście razy asystował (dziesięć razy w lidze). Poprawił również dorobek strzelecki z poprzednich rozgrywek. Siedem razy wpisał się na listę strzelców. W spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała strzelił gola z rzutu wolnego. Tym sam udowodnił, że w tym elemencie jest wyjątkowym specjalistą w naszej lidze. Gdy był jeszcze zawodnikiem Piasta trzy razy pokonał w ten sposób bramkarza rywali.


Czego muszą się więc wystrzegać legioniści przed piątkowym spotkaniem? Vassiljev dysponuje doskonałym strzałem z prawej i z lewej nogi. Jeśli ma tylko trochę miejsca, posyła potężne bomby na bramkę rywala. Estończyk w obecnym sezonie jest razem z Marcinem Robakiem najlepszym strzelcem w Lotto Ekstraklasie. Gole strzelał na różne sposoby. Dwa razy pokonywał golkiperów z dystansu, trzy razy skutecznie egzekwował rzuty karne i trzy razy świetnie wykańczał akcję w „szesnastce” przeciwnika.


Kolejną mocną stronę Estończyka są wspomniane już stałe fragmenty gry. Potrafi doskonale uderzać z rzutów wolnych, o czym świadczą poprzednie sezony (w meczu Piast Gliwice – GKS Bełchatów dwa razy trafił w ten sposób do siatki), ale umie też asystować koledze przy bramce ze stojącej piłki. Vassiljev w obecnych rozgrywkach zanotował dwie asysty po dośrodkowaniach z kornera. Rozgrywający Jagiellonii posiada też znakomite długie i prostopadłe podania. Pomocnik często rozrzuca futbolówkę na boki. 32-latek popisał się fenomenalnym przeglądem pola w spotkaniu z Cracovią, gdy jego zagranie minęło obrońców „Pasów” i dotarło do Cernycha, który za chwilę wpisał się na listę strzelców.


Oczywiście, wyłączenie Vassiljeva z gry nie zapewni Legii zwycięstwa. Jednakże „Wojskowi” muszą mieć na uwadze fakt, iż Estończyk w idealnym momencie potrafi podać do ruchliwych piłkarzy Jagiellonii. Przemysław Frankowski, Dmytro Chomczenowskyj czy wspomniani Świderski z Cernychem umieją zrobić doskonały użytek z jego zagrań. Warto zauważyć, iż rozgrywający Jagiellonii rzadko bierze udział w odbiorze futbolówki. Od tego ma dwóch kolegów z zespołu w postaci Jacka Góralskiego i Tarasa Romanczuka. Obydwaj piłkarze często przechwytują futbolówkę i zagrywają do estońskiego rozgrywającego, by ten zapoczątkował groźną kontrę białostoczan.


Miejmy nadzieję, że słowa trenera Jagiellonii nie spełnią się w piątek. Probierz stwierdził, że Vassiljev jest tak samo nie do zatrzymania, jak trójka graczy FC Barcelony: Messi - Suarez - Neymar. - Spokojnie, to niezły gracz, ma dobry sezon, ale bez przesady. Jest powoływany do reprezentacji Estonii i tam za bardzo nie pomaga, ostatnio dostali osiem bramek od Belgii. W lidze jest lepiej zgrany z kolegami, czuje się pewniej, ale znajdziemy na niego sposób - mówił na spotkaniu z kibicami Miroslav Radović. Mecz odbędzie się 18 listopada o godzinie 20:30. Warto podkreślić że już ponad 7 lat czeka Jagiellonia na zwycięstwo z Legią w Białymstoku. Po raz ostatni białostoczanie pokonali u siebie legionistów 3 października 2009 roku. Oba gole strzelił Kamil Grosicki.

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.