Domyślne zdjęcie Legia.Net

Kosmala: Trwają rozmowy z kibicami

Marcin Szymczyk

Źródło: Nasza Legia

08.11.2009 12:42

(akt. 16.12.2018 22:43)

- Jest szansa na porozumienie i koniec konfliktu. Od pół roku rozmawiamy z przedstawicielami grup kibiców, wymieniamy się projektami porozumień, uzgadniamy szczegółowe zapisy. To wszystko odbywa się pod egidą przewodniczącej Rady m. st. Warszawy Ewy Malinowskiej - Grupińskiej, która spotyka się ze stronami i wnosi swoje propozycje do poszczególnych części porozumienia. Ogólnie jest dobra atmosfera tych rozmów, aczkolwiek oczywiście dyskusje są gorące. Najważniejsze, że nie ma wątpliwości co do oparcia porozumień i uzgodnień o literę obowiązującego prawa i regulaminu stadionowego. Mam również świadomość, że jest część ekstremalnie nastawionych osób w ramach poszczególnych grup kibicowskich, które nie chcą żadnego porozumienia, żywią się tym konfliktem i chcą go stale podsycać. Boję się jakiejś prowokacji z ich strony, storpedowania rozmów - mówi członek rady nadzorczej KP Legia Warszawa, Paweł Kosmala.

Nad jakimi wspólnymi dokumentami pracujecie?

 

- Przeredagowaliśmy stare porozumienie dotyczące organizacji opraw i dopingu, a także wyjazdów, dostosowując je do nowych realiów związanych z faktem, że będą one realizowane na nowym stadionie i pod rządami nowego prawa o imprezach masowych. Uzgodniliśmy wspólne deklaracje dotyczące tego, że obie strony będą działać w interesie Legii, jej rozwoju i na rzecz poprawy jej wizerunku.

 

Są jeszcze dwie zapalne kwestie - cen biletów na „Nową Żyletę" i herbu...

 

- Ceny biletów nie są żadną zapalną kwestią. Poinformowaliśmy na piśmie SKLW, że zamierzamy wydzielić na stadionie (na trybunie od ulicy Łazienkowskiej) sektor dla zorganizowanych grup kibiców, obejmujący 6,5 tysiąca miejsc i podaliśmy, że na miejsca te będzie obowiązywać cena biletu w karnecie w wysokości ceny biletu do kina w Warszawie w weekendowy wieczór (dzisiaj jest to 28 złotych). Tak więc karnet na wszystkie 15 meczów Ekstraklasy będzie kosztował około 420 złotych, a władze klubu zapewnią możliwość kupna karnetu na raty. Ceny pojedynczych biletów będą zróżnicowane w zależności od atrakcyjności meczu i będą, co oczywiste, wyższe od ceny pojedynczego biletu w karnecie. Nie przewidujemy wyższych cen na ten sektor od cen obowiązujących już w poprzednim sezonie w Poznaniu czy Krakowie, a przecież opłaty jakie ponosi właściciel klubu w związku z drastycznie zwiększonym czynszem i kosztami utrzymania będą znacznie wyższe, niż w tamtych miastach (np. Lech praktycznie nic nie płacił miastu w ubiegłym sezonie za stadion i jego utrzymanie). Ciekawe, jakie będą ceny na trybunę ultras na stadionie Lecha czy Wisły po zakończeniu rozbudowy? Podejrzewam, że wyższe.

 

A herb? Część kibiców nie pała miłością do nowego-starego herbu, który nazywa „trumną"...

 

- To historyczny herb Legii. Jeśli ktoś nazywa „trumną" herb z jakim Legia występowała w 1916 i 1917 roku, to sam wystawia sobie świadectwo.

 

Ale ci kibice chcą powrotu do herbu z 1957 roku.

 

Szanujemy preferencje wszystkich kibiców. Na koszulki wróciła „Elka” w kółku. To była nasza decyzja podjęta w czasie trwających rozmów. Legia grała z „Elką” jeszcze przed wojną i praktycznie cały czas po wojnie. Uznaliśmy, że trzeba do tego symbolu wrócić po tym, jak przejęliśmy po CWKS prawa do tego znaku. Rozpoczęliśmy produkcję pamiątek z herbem z 1957 roku. Ich sprzedaż idzie słabo, dużo lepiej sprzedają się pamiątki z oficjalnym herbem. To jest proporcja jak 5 do 1. Pewnie dlatego, że jest ładniejszy, lepiej odpowiada - mimo, że tak stary - dzisiejszym trendom graficznym. Ci kibice, którzy identyfikują się z herbem z 1957 roku mogą, zachęcam do tego, używać go dowolnie na swoich identyfikacyjnych znamionach - na flagach, koszulkach, szalikach. Mamy do niego pełne prawa patentowe. Nie ma z tym problemu. Natomiast oficjalnym herbem jest i pozostanie herb z 1916 roku.

 

To będzie porozumienie?

 

Będzie. Mam taką nadzieję. Jeśli tak się jednak nie stanie, to będzie oznaczało, że w SKLW zwyciężyła opcja konfrontacyjna. Trudno, będziemy musieli z tym żyć i tyle.

 

A kiedy?

 

W ciągu kilku tygodni.

 

Zapis całej rozmowy można przeczytać w listopadowym numerze miesięcznika Nasza Legia.

Polecamy

Komentarze (69)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.