Kosta Runjaić
fot. Marcin Szymczyk

Kosta Runjaić: Reprezentacja Polski? Nikt do mnie nie dzwonił

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

15.09.2023 16:30

(akt. 16.09.2023 08:05)

– W piątek do mnie dotarło, że moje nazwisko pojawia się na giełdzie potencjalnych kandydatów do objęcia reprezentacji Polski. Takie spekulacje są bardzo męczące dla osób, które są ich przedmiotem. Nikt do mnie nie dzwonił – mówił przed meczem z Piastem Gliwice (16.09, godz. 20:00) w 8. kolejce PKO Ekstraklasy trener Legii, Kosta Runjaić.

– Ostatnie dni wykorzystaliśmy przede wszystkim na to, by przywrócić drużynie świeżość. Zredukowaliśmy jednostki treningowe, zagraliśmy sparing, mieliśmy okazję lepiej poznać naszych nowych zawodników. Mecz w Puławach dostarczył nam dodatkowych informacji.

– Jestem spokojny o gotowość nowych piłkarzy, tylko nasuwa się pytanie, w jakim momencie mają wejść na boisko. Wszyscy trzej zawodnicy posiadają jakość, doświadczenie, są odpowiednio wyszkoleni techniczne i zintegrowani z zespołem. Steve Kapuadi zagrał już w Legii, w przypadku Marco Burcha i Gila Diasa trzeba na to jeszcze poczekać. Szwajcar oraz Portugalczyk pojadą do Gliwic.

– Przechodzimy do drugiej fazy sezonu, która będzie bardzo intensywna. Przed nami wiele spotkań. Kolejna przerwa również nastąpi przy okazji meczów reprezentacji, dojdzie do niej w październiku. W ciągu 3 tygodni zagramy 7 razy, jest się do czego przygotowywać. Potrzebujemy każdego zawodnika. Pracujemy indywidualnie nad różnymi niuansami, szczegółami. Ogólnie jestem zadowolony.

– Da się nie myśleć o meczu z Aston Villą, rozdzielam to, co dobrze mi wychodzi. Przed nami ważne spotkanie, zapewne zacięte. Występujemy jako lider tabeli, nie chcemy wypaść z rytmu z powodu przerwy reprezentacyjnej.

– Aleksandar Vuković to bardzo dobry trener, na pewno będą duże emocje, ogromna motywacja, ale to nic nowego, bo wszyscy są wyjątkowo zmobilizowani na mecze z nami, rywalom udaje się grać na więcej niż 100 procent. Jak chcemy utrzymać rytm, musimy dać z siebie wszystko i intensywnie przygotować się do rywalizacji.

– Nie siedzę w głowie Vukovicia, ale to bardzo ludzkie, prawdopodobne, że jak się występuje przeciwko byłemu zespołowi, to chce się pokazać z jak najlepszej strony. Gdy prowadziłem Pogoń i graliśmy z Legią, to też towarzyszyło mi takie podejście. Generalnie mniejsze kluby spinają się na spotkania z warszawiakami. Wiem, że Aleksandar będzie chciał przenieść swoją energię na drużynę. W poprzednim roku mieliśmy podobne doświadczenia, lecz jesteśmy na to przygotowani, odpowiednio zmotywowani, chcemy zagrać dobry mecz.

O rotacji, składzie

– Przygotowywaliśmy się tylko do Piasta. Dzięki przerwie reprezentacyjnej udało nam się trochę podładować akumulatory i odzyskać nieco świeżości. Jeśli chodzi o rytm meczowy, to tak naprawdę mieliśmy mniej więcej 3-4 tygodnie, by pracować w luźniejszej atmosferze.

– Na zespół z Gliwic mieliśmy 5 dni przygotowań, tyle samo będzie przy okazji kolejnego spotkania, a potem pojawią się przerwy 3-4 dniowe. Akumulatory są pełne, jest z czego czerpać. Przygotowujemy skład z meczu na mecz, będziemy trzymać rękę na pulsie i obserwować.

O ewentualnym, ponownym uprzykrzaniu życia Josue przez Tomasiewicza

– A co będzie, jak Josue nie wyjdzie w pierwszym składzie? Nie wiem, jak to zostanie rozwiązane po stronie Piasta. Jakąś opcją jest próba wyłączenia z gry Portugalczyka, to wartościowy zawodnik, ale nasuwa się pytanie, czy da się to zrobić. Zobaczymy w sobotę.

O Kapustce, Kramerze, Augustyniaku

– Jeśli chodzi o kontuzjowanych, to Blaz Kramer jest chyba na najlepszej drodze do powrotu do zdrowia. Zaczął treningi biegowe. Myślę, że w przyszłym tygodniu będzie do naszej dyspozycji. Kapustka i Augustyniak muszą jeszcze trochę popracować, by dojść do optymalnej formy. Rafał powinien wrócić jako drugi, a Bartek jako trzeci.

O reprezentacji Polski

– Wszyscy wiemy, że po zakwalifikowaniu się do Ligi Konferencji Europy, naszym głównym celem jest zdobycie mistrzostwa. W związku z tym każdy mecz jest bardzo ważny, może nam dostarczyć cennych punktów. Jestem raczej spokojny i wyluzowany. W ostatnim czasie wykonaliśmy dobrą pracę, drużyna wie, co ma robić i nie kieruje się żadnymi doniesieniami medialnymi.

– Ostatnio czytam niewiele, mało obcuję z mediami. W piątek do mnie dotarło, że moje nazwisko pojawia się na giełdzie potencjalnych kandydatów. Jestem rozczarowany dotychczasowymi dokonaniami drużyny narodowej, oczekuję od niej więcej, jak chyba wszyscy w Polsce. Ze względu na to, coś się musi zadziać. Takie spekulacje są bardzo męczące dla osób, które są ich przedmiotem. Na ten temat się nie wypowiadam, bo ludziom, którzy są odpowiedzialni za wybieranie nowego selekcjonera, powinno dać się popracować w spokoju. Do mnie trudno się dodzwonić. Wyciszyłem telefon, nie mam go teraz przy sobie, nikt do mnie nie dzwonił w tej sprawie, nikt się ze mną nie kontaktował.

– Całkiem niedawno przedłużyłem kontrakt z Legią do 2026 roku. Nie zrobiłem tego dla żartu, tylko dlatego, że dobrze się tu czuję. Chcę osiągać kolejne sukcesy z tym klubem, jesteśmy dobrze przygotowani, wszystko jest przy Łazienkowskiej na najwyższym, profesjonalnym poziomie. Jeśli ktoś mnie zna, to wie, że jak podejmuję się zobowiązania, to staram się zrealizować umowę.

– Gdy pracowałem w Pogoni, miałem ofertę z reprezentacji Grecji. Warunkiem takiego ruchu było natychmiastowe opuszczenie klubu ze Szczecina. Doszedłem do wniosku, że muszę zrealizować zobowiązania, wypełnić kontrakt.

– Czy kiedyś sobie to wyobrażam? Prowadzenie reprezentacji to coś innego niż praca w klubie. Jeśli kiedyś dojrzeję do tego rozwiązania, to mogę powiedzieć "dlaczego nie".

Polecamy

Komentarze (50)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.