Raymond Cowels

Koszykówka: Legia zagra z mistrzem Polski

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: legiakosz.com

22.10.2021 17:30

(akt. 22.10.2021 15:48)

W sobotę (23.10, godz. 17:30) koszykarze Legii powalczą w Ostrowcu Wielkopolskim o ligowe punkty z aktualnym mistrzem Polski, Stalą. Dla warszawiaków będzie to okazja do rewanżu za półfinałową rywalizację w fazie play-off w poprzednim sezonie.

Koszykarze Stali w obecnym sezonie występują, podobnie jak Legia, na dwóch frontach. Oprócz rywalizacji w Energa Basket Lidze, grają w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Stalówka ma za sobą dwa dobre, choć przegrane mecze z mocnymi rywalami. Najpierw po bardzo dobrej pierwszej połowie, przegrała w Hiszpanii z BAXI Manresa 76:81. Jeszcze bliżej wygranej była w Turcji, gdzie mierzyła się z Pinarem Karsiyaka - tego samego dnia, którego Legia wygrała w Oradei. Ostrowianie do przerwy prowadzili różnicą 14 punktów, ale drugą połowę zaczęli od przegranej 7:17 trzeciej kwarty. W kwarcie czwartej gospodarze ponownie byli skuteczniejsi (26:19) i to zespół z Turcji zwyciężył 80:77. Najwięcej punktów w tym drugim spotkaniu zdobyli Palmer (21) i Simmons (20).

Na ligowych parkietach zespół z Wielkopolski ma na koncie pięć wygranych w siedmiu meczach, a aż pięć z nich rozegrali na własnym parkiecie - Arenie Ostrów, z której korzystają od kilku miesięcy. Stal wygrała w niej z Astorią (+10), Śląskiem (+9), Kingiem (+10) i Treflem (+8) i przegrała z Anwilem (-13). Druga z porażek miała miejsce w wyjazdowym meczu z rewelacyjnym beniaminkiem ze Słupska. Najlepiej punktującymi w drużynie z Ostrowa są zagraniczni zawodnicy pozyskani przed sezonem - James Palmer J. (średnio 15,4 punktu na mecz) i Michael Young (śr. 14,0 pkt.). Bardzo dobrze punktuje pozyskany niedawno Kobi Jordan Simmons (śr. 15,7), który ma za sobą dopiero trzy występy w EBL, a także dobrze znany z gry w Polsce, w tym w ostatnim sezonie w Ostrowie - James Florence, który notuje 13,7 pkt. na mecz.

Do gry nie jest jeszcze gotowy Jakub Wojciechowski, który po kontuzji nie rozpoczął jeszcze treningów, a w przeszłości zaliczył bardzo krótki epizod w Legii. W ostatnich dniach przed meczem z Legią urazu nabawił się reprezentacyjny środkowy, Damian Kulig, który do Ostrowa trafił z Torunia. Dla Stali to z pewnością spore osłabienie, biorąc pod uwagę doświadczenie, grę na deskach (śr. 4 zbiórki i 0,7 bloku) i zdobycze punktowe (śr. 11,7 pkt., 68 procent za 2 i 42,9% za 3). Na obwodznie trzeba pilnować właściwie wszystkich graczy z Ostrowa, bowiem każdy z nich grozi rzutem z dystansu. Najskuteczniejsi w tym elemencie są Young (63,2% za 3), Palmer Jr. (47,8%) oraz Andersson (45,5%).

W minionym sezonie Legia ze Stalą grała pięciokrotnie i tylko raz zwyciężyła - w drugiej połowie października w hali na Bemowie (89:73). Wszystkie pozostałe mecze rozgrywane były w Ostrowie - również te w fazie play-off, mimo że to Legia zapewniła sobie po sezonie zasadniczym przewagę parkietu. Każde ze spotkań w Ostrowie w play-off było dobre w wykonaniu stołecznego zespołu, ale zdecydowanie najlepsze było pierwsze z nich, przegrane ostatecznie 80:85, jak również mecz numer dwa, w którym legioniści świetnie zaczęli, ale po przerwie nie utrzymali dyspozycji i ostatecznie przegrali 67:80. W sezonie zasadniczym to Stal wyraźnie zdominowała warszawiaków w pierwszej połowie, i dopiero szalona pogoń w czwartej kwarcie sprawiła, że końcowa porażka była niższa niż 10 pkt. Jak dotąd Legia w Ostrowie wygrała w XXI wieku raz - w fazie play-off jeszcze na zapleczu ekstraklasy, kiedy pod wodzą Piotra Bakuna, warszawska drużyna wygrała drugi mecz serii (79:67, 26 kwietnia 2015 roku).

Hala w Ostrowie, w której rozegrany zostanie sobotni mecz, nie została jeszcze przez Legię odczarowana we wspomnianych czterech meczach ostatniego sezonu. Legia wygrała w niej tylko raz - w pierwszym meczu o brąz ze Śląskiem. W sobotni wieczór oddany stosunkowo niedawno do użytku obiekt na pewno zapełni się publicznością - możemy spodziewać się około 2,5 tys. fanów na trybunach.

Legia do meczu przystąpi pokrzepiona wygraną z wicemistrzem Węgier z Szolnoku. Legioniści w środę bardzo dobrze zaprezentowali się w drugim meczu fazy grupowej FIBA Europe Cup i odnieśli drugie, w pełni zasłużone zwycięstwo. Optymizmem napawa coraz lepsza dyspozycja Adama Kempa, który nie tylko udanie walczy o piłki na tablicy, ale pomaga również kolegom z drużyny w zdobywaniu punktów m.in. poprzez zastawianie rywali. Tym razem Łukasz Koszarek zostanie odciążony z prowadzenia gry, bowiem w sobotnim spotkaniu powinien zadebiutować Strahinja Jovanović, który od kilku dni trenuje z Legią, a wcześniej występował w Śląsku.

Trener Wojciech Kamiński ma do dyspozycji również Benjamina Didiera-Urbaniaka, który przez pierwszych kilka tygodni musiał pauzować z powodu urazu, a po występie w II-ligowych rezerwach, w meczu z Szolnoki wszedł na parkiet i pokazał się z dobrej strony w obronie, w ataku trafił dwie "trójki". Jeśli stołeczny zespół zagra na swoim poziomie, który prezentował w czterech ostatnich meczach, będzie wystrzegał się błędów, złą passę na parkiecie w Ostrowie można będzie przełamać. Na to liczymy, podobnie jak wszyscy kibice Zielonych Kanonierów.

Bezpośrednią transmisję z sobotniego spotkania przeprowadzi Polsat Sport Extra. Początek meczu o 17:30.

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.