Koszykówka: Mecz z Czarnymi Słupsk

Ligowe wyniki Legii w tym sezonie są dalekie od tego, czego spodziewali się kibice. Po ostatniej porażce z Dzikami, która była już ósmą przegraną "Zielonych Kanonierów" w obecnych rozgrywkach, stołeczna drużyna wypadła z czołowej ósemki Orlen Basket Ligi. W zespole doszło do pierwszej zmiany – w piątkowym meczu na Bemowie zabraknie Shawna Pipesa, który znalazł już nowego pracodawcę.

Zespół ze Słupska gra bardzo podobnie do Legii, czyli nierówno. Potrafi rozgromić Śląska, jak również wysoko przegrać na własnym parkiecie ze Stalą. Ten ostatni mecz, przegrany różnicą aż 20 punktów, miał miejsce w ostatniej kolejce.

Czytaj też

Shawn Pipes odchodzi z Legii

Wiele w grze słupszczan zależy od dyspozycji Michała Michalaka, który przed sezonem mógł ponownie trafić do Legii. Ostatecznie w stołecznym klubie zdecydowano się zakontraktować Marcela Ponitkę, który teraz – bez Pipesa w kadrze meczowej – na pewno będzie mógł liczyć na większą liczbę minut. Wspomniany Michalak, który wrócił do polskiej ligi po udanych występach w Niemczech (Syntainics MBC i Baskets Oldenburg), w minionym sezonie występował w tureckiej Manisie BBSK, skąd w trakcie rozgrywek przeniósł się do Stali Ostrów, z którą zdobył brązowy medal mistrzostw Polski (śr. 14.9 pkt.). Obecnie zdobywa średnio 16,3 pkt. na mecz w ciągu 31 minut. Nieco słabiej wygląda jego skuteczność z dystansu (28,7% za 3 pkt.) i linii rzutów wolnych (77,8%). Od występów Michalaka w Legii minęło już sporo czasu – miało to miejsce w sezonie 2019/20, kiedy zawodnik zdobywał 21.9 pkt. dla "Zielonych Kanonierów", których prowadził jeszcze Tane Spasev.

Czarni mają bilans 8-9 i plasują się na 11. pozycji w ligowej tabeli. Legia ma tylko o jedno zwycięstwo więcej. Słupszczanie wygrali 4 z 9 wyjazdowych meczów. Zwyciężyli na trudnych terenach w Sopocie (+9), Szczecinie (+4), a także z Dzikami (+13) oraz Arką (+17). Najbliższy rywal Legii traci 81,7 pkt. i właśnie obrona wydaje się największym mankamentem tego zespołu. W pierwszym meczu obu drużyn, rozegranym na początku października, Czarni wygrali w hali Gryfia 82:80 po zaciętej końcówce. Na nic zdała się wtedy świetna skuteczność warszawiaków za 3 punkty (12/23 rzuty, czyli 52,2%). Najwięcej "oczek" dla stołecznej drużyny zdobyli Raymond Cowels (19) i Christian Vital (18), z kolei dla gospodarzy Michael Caffey (24).

Zespół ze Słupska kolejny sezon prowadzi Mantas Cesnauskis, któremu pomaga Łukasz Seweryn. Czarni mieli zdecydowanie najlepszy pierwszy sezon po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej, kiedy świetnie trafili z transferami i przez długi czas byli na 1. miejscu w ligowej tabeli. Bardzo ważną postacią w rotacji jest amerykański rozgrywający Caffey, który niedawno występował na Ukrainie (w Zaporożu i Kijowie), w niemieckiej Bundeslidze (Merlins Crailsheim), a ostatni sezon spędził w Macedonii, w barwach MZT Skopje (śr. 13.5 pkt.). W Słupsku ma średnio 11.9 pkt. i 4.1 as. na mecz i jest jednym z najskuteczniejszych graczy za 3 (41,3%).

Półtora miesiąca temu z kadry wypadł Daniel Szymkiewicz, który oficjalnie nie zmienił jeszcze pracodawcy, ale jest już dziś odsunięty od zespołu. Niedługo później Czarni sprowadzili litewskiego rozgrywającego, Donatasa Sabeckisa, który rozpoczął sezon w mocnym Lietkabelis. Niewiele rzuca (śr. 5.4 pkt. na mecz), ale mądrze ustawia grę i ma aż 6.4 asysty na mecz. W klubie jest także inny Litwin – mierzący 210 cm środkowy Benas Griciunas, który nie rzuca z dystansu, a zdobywa średnio 10.2 pkt. i 6.5 zb. na mecz.

Ważną rolę odgrywają także łotewski skrzydłowy, Cerners Kohs (śr. 9.7 pkt. w 25 min. i 42,7% za 3 pkt.), oraz amerykański rzucający MaCio Teague (śr. 11.8 pkt.). Niespełna 19 minut na parkiecie występuje potrafiący skończyć akcje z góry oraz dobrze broniący Szymon Wójcik (śr. 5.9 pkt.), a trzy minuty mniej gra doświadczony podkoszowy – Paweł Leończyk, dla którego to drugi z kolei sezon w Słupsku.

W tym sezonie Legia bardzo przyzwoite występy przeplata ze zdecydowanie gorszymi, a do takich należy zaliczyć mecz z Dzikami, który został rozegrany w ostatnią sobotę, w hali Koło. "Zieloni Kanonierzy" od początku pozwolili narzucić rywalom ich styl gry, a szalona pogoń w czwartej kwarcie nie przyniosła efektu. Wiadomo, że w nadchodzącym spotkaniu rotacja na pozycji numer jeden będzie ograniczona. Wobec braku Pipesa oraz braku jego następcy, więcej minut powinien otrzymać Ponitka, a niewykluczone, że trener Wojciech Kamiński postawi także na Marcina Wieluńskiego lub świetnie ostatnio dysponowanego w rozgrywkach młodzieżowych Filipa Maciejewskiego.

W minionym sezonie Legia wygrała oba spotkania z Czarnymi, a od sezonu 2017/18 zwyciężyła we wszystkich trzech meczach domowych ze słupszczanami. Każde spotkanie było niezwykle zacięte, a losy rywalizacji rozstrzygały się w samej końcówce.

O ile przed meczem z Dzikami, legioniści mieli niewiele czasu na regenerację i przygotowanie (po spotkaniu ze Sportingiem), tym razem sześć dni powinno wystarczyć aż nadto. "Zieloni Kanonierzy" powalczą o 10. ligowe zwycięstwo w obecnych rozgrywkach.

Piątkowy mecz w hali na Bemowie rozpocznie się o godz. 19:30. TUTAJ można kupować bilety, które w dniu meczu będą dostępne także od godz. 18:00, w kasach przy wejściu do hali OSiR Bemowo. Transmisja w serwisie Emocje.TV. W przerwie spotkania będzie miał miejsce konkurs, Koszykarska Kumulacja LOTTO, w którym do wygrania będzie 9000 złotych!

Termin meczu: piątek, 19 stycznia 2024 roku, g. 19:30
Adres hali: Warszawa, ul. Obrońców Tobruku 40 (OSiR Bemowo)
Pojemność hali: 1991 miejsc
Cena biletów: 20, 30, 40 i 50 zł (ulgowe) oraz 30, 40, 50 i 60 zł (normalne)
Transmisja: Emocje.TV

TABELA ORLEN BASKET LIGI: