Koszykówka: Sensacja! Legia znowu ograła mistrza Polski!

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

20.04.2022 20:00

(akt. 22.04.2022 08:57)

Koszykarze Legii wygrali na wyjeździe 67:64 ze Stalą Ostrów Wielkopolski w drugim meczu I rundy fazy play-off. Stołeczny zespół drugi raz sensacyjnie ograł aktualnego mistrza Polski i jest znacznie bliżej awansu do półfinału. Trzecie spotkanie odbędzie się w niedzielę, 24 kwietnia, w Warszawie.

fot. Michał Wyszyński / legiakosz.com

Początek meczu okazał się nerwowy, brakowało precyzji z obu stron. Po nieco ponad 4 minutach miejscowi prowadzili 6:2, ale potem dał o sobie znać Grzegorz Kulka, który w ciągu 27 sekund wywalczył 5 punktów. I w połowie "ćwiartki" Legia pierwszy raz objęła prowadzenie, które podwyższyła dzięki Dariuszowi Wyce (9:6). Następnie doszło do małej wymiany ciosów, co sprawiło, że w pewnym momencie zrobiło się 13:13. W końcówce nieco lepsi byli goście, którzy po 10 minutach wygrywali 18:17.

Stal miała bardzo udany start drugiej kwarty, dzięki czemu wyszła na prowadzenie. Jej dobrą serię (8:0) przerwała dopiero "trójka" Cowelsa, potem za 2 trafił Grzegorz Kulka. Legioniści doskoczyli na 2 punkty, ale potem 6 "oczek" zdobyli miejscowi (31:23). Koszykarze z Warszawy mieli problemy ze skutecznością, pojawiały się kłopoty z rzutami zza łuku (6 niecelnych prób). Złą serię przerwał Łukasz Koszarek. Ważny rzut, tak samo jak akcja Muhammada-Ali Abdur-Rahkmana, który popisał się celną "dwójką". Na półmetku rywalizacji nieznacznie lepsi byli mistrzowie Polski (33:30). Zdecydowanie więcej można się było spodziewać po Robercie Johnsonie. Amerykanin, który solidnie spisywał się w pierwszym meczu i był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem Legii, po 2 kwartach miał na koncie… 0 "oczek".

Trzecia kwarta zaczęła się od nieudanych "dwójek" Johnsona i Koszarka, i dwóch skutecznych akcji rywali (za 2). Sygnał do walki dał dobrze dysponowany Kulka (3), potem 2-krotnie za 2 trafił Skifić, a następnie Cowels. Zrobiło się po 39, a później po 41 (pierwsze punkty Johnsona). Potem Stal wykorzystała rzuty wolne, lecz "Zieloni Kanonierzy" zareagowali w najlepszy możliwy sposób – zza łuku skutecznie rzucali Abdur-Rahkman i Cowels (47:43). Mistrzowie kraju dość szybko wyrównali, ale wtedy "trójkę" wykorzystał "Ali". Przeciwnicy odpowiedzieli "dwójką", lecz ostatnie punkty w przedostatniej "ćwiartce" zdobył Wyka (52:49).

Start czwartej kwarty, to wymiana ciosów. Rywale 2-krotnie trafili za 2, a legioniści – za 3, dzięki czemu na 6,5 minuty przed końcem mieli o 5 "oczek" więcej od drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego. Później rzut osobisty wykorzystał James Florence, a potem "trójką" popisał się Jakub Garbacz. Końcówka okazała się bardzo szarpana, ale "Zieloni Kanonierzy" utrzymali nerwy na wodzy i wygrali 67:64! Stołeczny zespół odniósł 2. zwycięstwo i jest o krok od awansu do półfinału. Trzecie – i być może decydujące – spotkanie odbędzie się w niedzielę, 24 kwietnia, w Warszawie.

Wierzyliśmy w siebie, natomiast wiemy jak trudno się tutaj gra. Jesteśmy bardzo zadowoleni z dwóch zwycięstw. Walczyliśmy, co okazało się kluczem, chociaż nie rozegraliśmy jakiegoś dobrego spotkania. Zaprezentowałem się słabo, Robert Johnson też potrafi grać dużo lepiej. Mamy rezerwy, ale najważniejsze, że nie odpuściliśmy w obronie. Czasami tak jest, że jak gospodarze czują presję, to kosz nie jest taki duży – i trudno trafić. Myślę, że atmosfera w drużynie jest świetna, każdy odnalazł się w swojej roli, co widać na boisku. Czy chcemy zakończyć I rundę w trzech meczach? Spokojnie, jeszcze daleka droga. Przed nami czas na odpoczynek, a w niedzielę szczególnie istotna rywalizacja – mówił w rozmowie z Polsatem Sport kapitan Legii, Koszarek.

Wygraliśmy drugi mecz w fazie play-off, bardzo się cieszymy. Nie było to łatwe spotkanie, gra była twarda, z obu stron zaś duża determinacja i koncentracja. Dziś udało się to wszystko poskładać w całość i być minimalnie lepszym od mistrza Polski. Teraz wracamy do Warszawy w dobrych nastrojach i spróbujemy zamknąć serię meczów ze Stalą we własnej hali. W środę zwyciężyła nasza zespołowość, nie daliśmy drużynie z Ostrowa Wielkopolskiego się rozkręcić – skomentował szczęśliwy Kulka. 

– Naprawdę bardzo fajny mecz, szczególnie dla kibiców. Wygrana trzema punktami zawsze bardzo cieszy, a radość jest podwójna, bo zwycięstwo odniesione na bardzo trudnym terenie w Ostrowie Wielkopolskim. Wracamy do Warszawy i powalczymy o tą jedną wygraną dającą nam awans do półfinału. Dziś kluczem do wygranej była agresywna, momentami szalona obrona, plus chwilami bardzo dobra gra w ataku dodał tuż przed wejściem do autokaru Wyka.

Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski – Legia Warszawa 64:67 (17:18, 16:12, 16:22, 15:15)

Stal: Palmer 13 pkt, Kulig 12, Garbacz 9, Simmons 8, Young 7, Andersson 6, Wojciechowski 4, Drechsel 4, Florence 1, Wadowski 0, Mokros 0, Pluta 0

Legia: Abdur Rahkman 15 pkt, Cowels 15, Kulka 12, Skifić 9, Wyka 6, Johnson 5, Koszarek 5, Kemp 0, Sadowski 0, Kołakowski 0, Kamiński 0

TERMINY KOLEJNYCH MECZÓW PLAY-OFF ZE STALĄ:

  • 3. mecz: 24.04 (ND) g. 19:30 Legia Warszawa – Arged BM Stal Ostrów Wlkp. (Emocje.TV)
  • ew. 4. mecz: 26.04 (WT): Legia Warszawa – Arged BM Stal Ostrów Wlkp.
  • ew. 5 mecz: 29.04 (PT): Arged BM Stal Ostrów Wlkp. – Legia Warszawa

Polecamy

Komentarze (35)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.