Shawn Pipes kosz
fot. Marcin Szymczyk

Koszykówka: Trzeci mecz Legii w FIBA Europe Cup

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: legiakosz.com

31.10.2023 11:40

(akt. 31.10.2023 17:08)

W środę, 1 listopada (godz. 19:00), koszykarze Legii zagrają w hali na Bemowie z CSM Oradea (wicemistrz Rumunii) w 3. kolejce fazy grupowej FIBA Europe Cup. Wygrana przybliży "Zielonych Kanonierów" do awansu do kolejnego etapu rozgrywek.

CSM Oradea to klub powstały przed dwudziestu laty. Od 2005 roku występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej w Rumunii. Sukcesy na krajowej arenie zaczęli odnosić już po dekadzie. Brązowy medal wywalczyli w roku 2013, rok później zostali wicemistrzem, a w 2016 roku świętowali mistrzostwo i dotarli do finału krajowego pucharu.

O ile Oradea może pochwalić się trzema tytułami mistrzowskimi (ostatni zdobyty przed czterema laty, po wygranym 3:1 finale z CSU Sibiu), to w Pucharze Rumunii aż siedmiokrotnie docierała do finału i za każdym razem przegrywała decydujące spotkanie. Raz, w 2020 roku, zdobyła Superpuchar Rumunii. Klub może poszczycić się również sukcesami na arenie międzynarodowej, bo do takich z pewnością zaliczyć należy 3. miejsce w rozgrywkach FIBA Europe Cup w sezonie 2020/21. W meczu o 3. miejsce Rumuni pokonali rosyjską Parmę Perm 85:76. W sezonie 2022/23 zostali wicemistrzem, po przegranej 2:4 w finałowej rywalizacji z CS Universitateą Cluj-Napoca.

Przed rokiem najbliższy przeciwnik Legii również rywalizował w fazie grupowej FIBA Europe Cup. Na pierwszym etapie rozgrywek Oradea zajęła 1. miejsce w grupie (przed późniejszym finalistą rozgrywek, francuskim Cholet Basket) z bilansem 5-1. Na kolejnym etapie, w walce o play-off, wywalczyła 3. miejsce (bilans 3-3), tracąc szanse na awans, przez dwie porażki z Anwilem Włocławek. Rok wcześniej, gdy grała w jednej grupie z Legią, weszła do drugiego etapu z 2. miejsca, mierząc się m.in. z Treflem Sopot, i z bilansem 5-1 awansowała do 1/4 finału. W walce o półfinał FIBA Europe Cup, Rumuni musieli uznać wyższość duńskiego Bakken Bears.

W klubie występują zawodnicy, których możemy doskonale kojarzyć z występów na polskich parkietach. Dwóch z nich zresztą grało już przeciwko Legii przed dwoma laty. To Kris Richard oraz Nikola Marković. Ten pierwszy występuje na pozycjach 1-3 i w sezonie 2020/21 grał w Zastalu Zielona Góra (śr. 10.6 pkt.). W Oradei występował przez trzy sezony poprzedzające grę w Zastalu, później trafił do Strasbourga, a następnie wrócił do Oradei, w której występuje trzeci sezon z kolei.

Marković występował w Polsce w czterech klubach w latach 2016-19. Najpierw przez półtora sezonu grał w Treflu Sopot, później przez 5 tygodni reprezentował Zastal, po czym, jeszcze w tym samym sezonie, po raz drugi zmienił klub i trafił do Stali Ostrów, z którą zdobył tytuł mistrza Polski. Kolejny sezon (2018/19) spędził w Anwilu, a na wiosnę przeniósł się do Oradei, gdzie gra do dzisiaj. Mierzący 208 centymetrów Serb występuje na pozycjach 5 i 4. Potrafi rzucać z dystansu, a znacznie większe problemy sprawiają mu rzuty wolne, które trafia ze skutecznością na poziomie 55 procent.

Drugi sezon w Oradei występuje Erick Neal, którego kibice mogą pamiętać z kilkunastu występów w barwach Spójni Stargard w sezonie 2021/22 (śr. 16.2 pkt. i 7.1 as.). Fani Legii mogą doskonale pamiętać świetny występ Neala przeciwko Legii na Bemowie, w którym zdobył 26 punktów (4-krotnie za 3 pkt.), a jego zespół zwyciężył 86:84. Później trafił do Ligi Adriatyckiej (Studentski Centar Podgorica, 13.9 pkt. i 6.8 as.), skąd przeniósł się do Rumunii. Na koncie ma również występy w lidze tureckiej. W Oradei zdobywa średnio 12.3 punktu na mecz oraz 8.8 asysty. Z kadry Oradei, która przed dwoma laty grała z Legią, w klubie pozostał 35-letni środkowy (213 cm), Catalin Baciu, który dziś pełni rolę zmiennika w strefie podkoszowej. Na pozycji silnego skrzydłowego ważnym ogniwem zespołu jest 29-letni Litwin, Donatas Tarolis, który grał m.in. w Lietkabelis, Universitatei Cluj-Napoce i Buducnosti Podgorica. Przed tym sezonem Rumuni zakontraktowali niskiego skrzydłowego z USA, Nijala Pearsona, który pierwsze kroki w Europie stawiał we Francji i Finlandii, a ostatnie dwa sezony spędził w niemieckim Seawolves (śr. 11.1 pkt.).

W miejsce Marka Ogdena, przed sezonem sprowadzono Lennarda Freemana, który ostatnio grał w Korei Południowej (w barwach Wonju DB). Tam wystąpił w 51 meczach, zdobywając średnio 9.3 pkt. i 8 zb. na mecz. Freeman bardzo rzadko oddaje rzuty z dystansu, a jego piętą achillesową są rzuty wolne, które wykonuje na skuteczności 59%. Zanim trafił do Korei Południowej, występował m.in. w Izraelu, Belgii i Turcji. Na pozycji rzucającego, zmiennikiem Richarda jest 30-letni Toddrick Gotcher, mający na koncie występy w Cholet, Besiktasie czy ostatnio w rumuńskim CSO Voluntari (śr. 14.8 pkt.). Jego mocną stroną jest rzut z dystansu, trafia za 3 na 40-procentowej skuteczności. Trenerem Rumunów jest Cristian Achim, związany z CSM Oradea od 14 (!) lat.

Zespół CSM-u w obecnym sezonie rozegrał osiem meczów. Rozpoczął sezon od turnieju kwalifikacyjnego do Basketball Champions League, ale już w spotkaniu z pierwszym rywalem, włoskim Brindisi, musiał uznać wyższość przeciwnika (74:77). Losy meczu ważyły się do ostatnich sekund, ale przegrana trzema punktami czwarta kwarta zdecydowała o odpadnięciu z walki o BCL.

Zanim zespół z Oradei przystąpił do rozgrywek FIBA Europe Cup, rozegrał parę meczów ligowych i niespodziewanie w 1. kolejce, koszykarze Achima przegrali z grupowym rywalem Anwilu, CSU Sibiu (-13). Większą niespodzianką była jednak porażka poniesiona na inaugurację fazy grupowej FIBA Europe Cup, na własnym parkiecie ze słowackim Patrioti Levice 91:93. W drugim meczu w grupie, Oradea pewnie wygrała w wyjazdowym spotkaniu z Katają Joensuu i na pewno walczyć będzie o wyjście z grupy do kolejnego etapu rozgrywek. W Finlandii, Rumuni mieli bardzo słabą skuteczność z dystansu (tylko 22.7% za 3 pkt.), ale bardzo dobrze zbierali na atakowanej tablicy (17 zbiórek w ataku) i skutecznie dobijali swoje niecelne rzuty (30/48 za 2 pkt.). Najlepszym zawodnikiem Oradei w tym meczu był podkoszowy, Tarolis, zdobywca 18 punktów (9/12 za 2), który dołożył 9 zbiórek.

Warszawiacy na razie prowadzą w grupie J z dwiema wygranymi na koncie. Przed dwoma laty ich rywalem w grupie też była Oradea. Wtedy Legia wygrała w Rumunii 76:66, a następnie w rewanżu zwyciężyła na Bemowie 75:68. W tym drugim spotkaniu aż 32 punkty zdobył Muhammad-Ali Abdur-Rahkman, który trafił pięć "trójek". W ostatnią sobotę legioniści pewnie pokonali w ligowym meczu Arkę Gdynia 87:67, po raz drugi z kolei (po grze w Levicach), prezentując bardzo wysoką, ponad 50-procentową skuteczność z dystansu.

Środowe spotkanie rozpocznie się o godz. 19:00. Wejście do hali możliwe od 17:30 i wtedy też otwarte zostaną kasy biletowe przy wejściu. Wcześniej wejściówki kupować można TUTAJ. Transmisja w TVP Sport (w aplikacji) oraz na sport.tvp.pl.

Termin meczu: środa, 1 listopada 2023 roku, g. 19:00
Adres hali: Warszawa, ul. Obrońców Tobruku 40 (OSiR Bemowo)
Pojemność hali: 1991 miejsc
Ceny biletów: 20, 30, 40 i 50 zł (ulgowe) oraz 30, 40, 50 i 60 zł (normalne)
Transmisja: sport.tvp.pl, TVP Sport (aplikacja)

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.